Chciał zrobić zdjęcie niedźwiedzia w jego leżu. Skończyło się to bardzo źle
W mediach społecznościowych co jakiś czas przewijają się filmy i zdjęcia ludzi, którzy nie mają za grosz poszanowania dla natury, ani zwierząt. W wielu przypadkach kończy się to atakiem lub konsekwencjami prawnymi, a dowody są nie do podważenia. Tutaj było podobnie, lecz sprawa była bardziej niebezpieczna.
03.05.2022 | aktual.: 26.07.2022 13:19
Strażnicy kanadyjskich Alberta Parks wszczęli postępowanie wobec influencera, który chciał nagrać film i zrobić zdjęcia niedźwiedziowi grizzly w jego leżu. Zwierzę było jeszcze w stanie snu zimowego. Brak poszanowania dzikiej przyrody przez autora nagrania jest skandaliczny.
Mimo tego, że niedźwiedzie w Kanadzie zaczęły wybudzać się z zimowego snu i wiele z nich zaczęło wychodzić z jaskiń, by rozprostować kości, nie jest to żadnym usprawiedliwieniem naruszania ich spokoju. Taka sytuacja może zakończyć się śmiertelnym atakiem.
Na usuniętym z mediów społecznościowych filmiku było widać osobę, która podchodzi niebezpiecznie blisko do jamy śpiącego zwierzęcia. Na nagraniu widać jak grizzly parsknął w kierunku influencera i machnął łapą. Można powiedzieć, że miał naprawdę dużo szczęścia, gdyż te niedźwiedzie są wyjątkowo agresywne, a w takich okolicznościach jeszcze bardziej. Zwierzę poczuło się zagrożone, a grizzly w takim wypadku atakują, a nie uciekają.
Odchodząc już od tematu bezpieczeństwa samego influencera, dochodzi tu kwestia zdrowia niedźwiedzia. Stres może być dla niego niezwykle szkodliwy, ponieważ kilka ostatnich miesięcy zwierzę spędziło śpiąc w ukryciu. Zanim nabierze sił, musi minąć kilka długich dni. Przerywanie snu zimowego i zmuszanie niedźwiedzia do interakcji prowadzi do spalania przez niego dodatkowych kalorii, co może znacząco odbić się na jego zdrowiu po pełnym wybudzeniu.
W prowincji Alberta (Kanada) zakłócanie spokoju niedźwiedziom jest przestępstwem ściganym z urzędu.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii