Cyfrowe klony zastąpią prezenterów przed kamerami? To możliwe!
Firma Hour One zaprezentowała swoją technologię tworzenia cyfrowych awatarów, które będą nie tylko wyglądały jak prawdziwi ludzie, ale będą też mówiły, czy śpiewały. Wszystkim zajmie się wyszkolona sztuczna inteligencja. Pierwsze testy wypadły bardzo pomyślnie.
19.02.2021 | aktual.: 26.07.2022 14:32
Niedawno pisaliśmy o narzędziu do tworzenia trójwymiarowych modeli w czasie rzeczywistym o nazwie MetaHumans, a już pojawia się podobny temat od kompletnie innej firmy. Hour One pokazało coś, co wygląda jak pieśń przyszłości codziennych mediów.
Producent algorytmu sztucznej inteligencji nawiązał współpracę z wideoblogerką Taryn Southern i na podstawie jej wizerunku stworzył jej wirtualną wersję. SI zajęła się w pełni automatyzacją wideo bez udziału prawdziwej Southern przed kamerą.
Meet My AI Clone
Według Hour One, w przeciągu najbliższych 5-7 lat aż 90 proc. serwowanej nam treści będzie syntetyczna, to znaczy, że zostanie zaprezentowana bez udziału ludzi, a wygenerowana przez komputery. Firma zwraca uwagę na to, że pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 pokazała, jak istotne są badania nad tworzeniem sztucznej inteligencji, która jest w stanie niejako zastąpić ludzi oraz podkreśliła wagę treści wizualnych w dzisiejszym świecie.
Po to, by stworzyć wirtualnego klona blogerki, ta musiała udać się do studia nagraniowego i zostać ujęta z wielu różnych kątów na green screenie. Kolejnym zadaniem było wypowiedzenie przez nią kilku zdań, by program mógł podrobić brzmienie jej głosu. Cały proces zajął jedynie 7 minut, a zgromadzone dzięki niemu dane można wykorzystać do stworzenia niemal dowolnych treści.
Making My AI Clone (Behind the Scenes)
Z jednej strony można wpaść w zachwyt nad dzisiejszą technologią zwłaszcza, że ta będzie stale się rozwijała. Z drugiej strony to ogromne zagrożenie w kontekście tworzenia deep fake’ów, czyli przerobionych nagrań wideo oraz dźwięku, które mogą być wykorzystywane do manipulowania niczego nieświadomymi ludźmi.