Czy odważycie się poddać Wasze zdjęcie ocenie sztucznej inteligencji?
Keegan jest internetowym krytykiem zdjęć. Nie byłoby nic dziwnego w korespondencyjnej ocenie swojej twórczości, gdyby nie to, że odpowiada za nią algorytm sztucznej inteligencji. Sprawdźmy zatem naszego nowego kolegę po fachu!
Każdy z nas potrzebuje czasem motywacji i zimnej, konstruktywnej krytyki. Keegan jest nowym, dostępnym za darmo, internetowym krytykiem fotograficznym. Jest dzieckiem francuskiego startupu, który opiera się na automatycznej analizie obrazu. Ten matematyczny krytyk został przeszkolony przez programistów z pomocą zawodowych fotografów. Zostały mu pokazane mocne i słabe strony zdjęć oraz różne, kluczowe elementy składowe zdjęcia. Cóż... zobaczmy, jak ma się to w praktyce.
Jedyne, co musimy zrobić, to wrzucić zdjęcie w określone miejsce na stronie internetowej i chwilkę poczekać. Moment później otrzymamy kilkuzdaniową krytykę oraz ocenę w skali 1-10. Zacznijmy może od zdjęcia Warrena Richardsona, które wygrało ostatnią edycję World Press Photo.
3.4/10?! Serio?! No cóż... Panie Richardson, czyżby sztuczna inteligencja nie potrafiła zrozumieć siły wyrazu Pańskiej fotografii? Na to wygląda. Ocena Keegana brzmi następująco:
Zdjęcie autorstwa Scarlett Coten, która została doceniona w konkursie Leica Oskar Barnack Award, zyskało ocenę 5.0/10 i zostało docenione za dobre umiejscowienie obiektu. Niestety, kompozycja i tło do poprawy. Keegan chyba wciąż nie za bardzo wie, o co chodzi w dobrej fotografii. Próbujemy dalej!
Lorenz Holder, zwycięzca konkursu Red Bull Illume, dostał znacznie wyższą notę. Jego zdjęcie zostało docenione za odbicia i kolory. Ogólna ocena wyniosła 7.9/10. Całkiem nieźle!
Jak widzicie, Keegan potrzebuje małych korepetycji z rozumienia fotografii. Mimo wszystko, to ciekawe, że algorytm potrafi przeanalizować zdjęcie pod kątem kompozycji, rozmycia, odbić oraz rozpoznać główny motyw zdjęcia. Jednak należy pamiętać, że ważniejsza, niż aspekt techniczny, jest historia, stojąca za każdym obrazem.