Czym właściwie jest Leicina VC – nowy koncept Leiki?

Czym właściwie jest Leicina VC – nowy koncept Leiki?

Czym właściwie jest Leicina VC – nowy koncept Leiki?
Źródło zdjęć: © © Dan Chung / [Vimeo](https://vimeo.com/183649715)
Marcin Watemborski
06.10.2016 08:51, aktualizacja: 26.07.2022 18:49

Podczas targów Photokina 2016 mieliśmy okazję zobaczyć projekty Hasselblada V1D oraz obiektyw Laowa 24 mm f/14 2x Macro – są one dość ekstrawaganckie, ale zastosowanie jest jasne. W przypadku pomysłu Leiki – trudno do końca powiedzieć, o co chodzi.

Photokina jest świetną okazją do pokazania potencjalnym konsumentom oraz konkurencji swoich nowych działań, aczkolwiek Leikę chyba trochę poniosło. Urządzenie zostało złapane przez redaktora NewsShooter. Udało mu się również wypytać o nie reprezentanta marki Leica podczas targów.

Obraz
© © Dan Chung / [Vimeo](https://vimeo.com/183649715)

Leicina VC to koncepcja, która przywołuje na myśl wizjery dla filmowców. I właściwie tym jest. Według przedstawiciela Leiki, jest to „urządzenie dla asystenta” z „czymś matryco-podobnym”. Nie jest to również aparat, ale mógłby nim być według reprezentanta producenta.

Konstrukcja opiera się na gimbalu, obiektywie, wizjerze elektronicznym oraz umieszczonym na górze wyświetlaczu. Urządzenie ma pomagać w wizualizowaniu kadrów, lecz naprawdę nie wiemy o nim zbyt wiele, podobnie jak ludzie na stoisku Leiki. To naprawdę dziwne zachowanie legendarnej marki – koncept jest niejasny, a pracownicy firmy nie potrafią powiedzieć, z czym to się je.

Obraz
© © Dan Chung / [Vimeo](https://vimeo.com/183649715)

Czy w czasach, kiedy mamy podgląd na żywo w aparatach i kamerach, takie akcesorium jest naprawdę konieczne? Taki sam podgląd z symulacją ekspozycji możemy wykonać praktycznie każdym urządzeniem, które na dodatek ma możliwość rejestrowania obrazu. Leica, proszę nie cofajmy się w rozwoju technologicznym do czasów, kiedy kamery były ogromne i nie można ich było wziąć do ręki.

Obraz
© © Dan Chung / [Vimeo](https://vimeo.com/183649715)

Leicina VC wydaje się być bardzo niszowym urządzeniem, na dodatek niedopracowanym. Nie sądzę, żeby ktokolwiek był nim realnie zainteresowany. Co nam po szkłach Leiki, jeśli nawet nie możemy zapisać efektu ich pracy. Zdecydowanie nie wróżę Leicinie świetlanej przyszłości.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)