Czyżby kolejna afera o kradzież zdjęcia z Reserved w roli głównej?

Czyżby kolejna afera o kradzież zdjęcia z Reserved w roli głównej?
Olga Drenda

26.11.2012 09:24, aktual.: 26.07.2022 20:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Białoruska fotograf, Gromovataya, zarzuca marce odzieżowej bezprawne wykorzystanie zdjęcia jej autorstwa do projektu koszulki.

Pamiętacie aferę, w której Rockie Nolan oskarżyła markę Reserved o nieuprawnione użycia zrobionego przez nią zdjęcia na koszulce? Było to dwa lata temu. Sprawa wywołała olbrzymie zamieszanie w Sieci i po kilku miesiącach zakończyła się porozumieniem między Nolan a firmą LPP S.A., właścicielem Reserved. Okazuje się jednak, że niestety chyba nie każdy uczy się na błędach. Jeden z czytelników Fotoblogii zwrócił uwagę na kolejny przypadek, w którym fotograf oskarża tę samą markę o wykorzystanie zdjęcia bez właściwego zezwolenia.

Iryna Hramavataya, fotograf z Białorusi, znana pod zawodowym pseudonimem Gromovataya, zajmuje się portretem i fotografią mody. Często sprzedaje swoje fotografie przez portale stockowe, jednak z zastrzeżeniem, że wymagają rozszerzonej licencji. I tu sprawy zaczynają się komplikować.

[solr id="fotoblogia-pl-61955" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1960,poznaj-shootitlive-przyszlosc-fotoreportazu-w-internecie" _mphoto="caption-003-61955-207x16-feee6e1.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2392[/block]

16 listopada Gromovataya napisała na facebookowym profilu marki o koszulce, którą zauważyła w moskiewskim sklepie Reserved. Na koszulce znajdował się nadruk ze zdjęciem jej autorstwa. „Zastanawiam się, gdzie zdjęcie zostało zakupione i na jakiej licencji. Przypominam, że zakup tego zdjęcia wymaga rozszerzonej licencji, a naruszenie zasad podlega karze. Uzależniam moje dalsze działania od Waszej odpowiedzi i potwierdzenia zakupu na właściwej licencji”, pisze autorka zdjęcia.

Obraz

[solr id="fotoblogia-pl-61921" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1961,zobacz-jak-politycy-i-gwiazdy-potrafia-fotografowac" _mphoto="james-franco-agyness-dey-082d6d9.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2393[/block]

Zdjęcie w serwisie Shutterstock można zobaczyć tutaj. Cennik za licencję rozszerzoną w tym serwisie wynosi 159 euro za prawa do ściągnięcia dwóch zdjęć, 359 euro – pięciu, i 1359 euro za 25 zdjęć.

Gromovataya nie doczekała się odpowiedzi od Reserved. Kilka dni później w komentarzu pod tym samym zdjęciem napisała, że dalszymi działaniami zajmie się już specjalizujący się w prawie autorskim prawnik. Afera trafiła na profil „Nie fotografuję za darmo” i powoli się nagłaśnia. Niestety, marka Reserved nie wystosowała dotychczas żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Co z tego wyniknie? O rozwoju wydarzeń będziemy informować na bieżąco.

Bezprawne wykorzystywanie zdjęć i konieczność upominania się o prawa autorskie to niestety chleb codzienny fotografów (graficy i przedstawiciele innych kreatywnych zawodów nie mają lepiej). Pokaźną listę przykładów można znaleźć na stronie o wymownej nazwie You thought we wouldn't notice („myśleliście, że nie zauważymy”).

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także