Dennis Hopper, Joel Sternfeld i polska reprezentacja na Europejskim Miesiącu Fotografii w Berlinie

Dennis Hopper, Joel Sternfeld i polska reprezentacja na Europejskim Miesiącu Fotografii w Berlinie

© Bart Pogoda
© Bart Pogoda
Olga Drenda
26.10.2012 08:49, aktualizacja: 26.07.2022 20:24

100 wystaw, 500 fotografów, 10 tysięcy zdjęć – aż do 25 listopada u naszych zachodnich sąsiadów trwa wielkie święto fotografii.

[solr id="fotoblogia-pl-57948" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2183,blizsze-i-dalsze-zwiazki-kina-i-fotografii" _mphoto="mdh7-57948-234x168-19e446a636e96.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2290[/block]

Europejski Miesiąc Fotografii w Berlinie to największy festiwal fotograficzny w Niemczech. Przez miesiąc rozmaite lokalizacje w różnych częściach miasta będą gościły mniejsze i większe wystawy, których w sumie będzie ponad 100. Model festiwalu zakłada zwiedzanie nieoczekiwanych, mniej znanych części miasta w poszukiwaniu ciekawych wystaw. Przyznaję, że to jedna z moich ulubionych stron imprez fotograficznych – bardzo podobnie działają festiwale w Krakowie i Łodzi, które pozwalają poznać miasto z daleka od standardowych turystycznych szlaków.

© Heinrich Heidersberger
© Heinrich Heidersberger

Tematem przewodnim festiwalu jest w tym roku „Spojrzenie na Innego”. Berlin cieszy się sławą miasta kosmopolitycznego, które skupia w sobie liczne kultury, grupy społeczne, subkultury i mniejszości, więc wybór takiego tematu wydaje się logiczny. Możemy spodziewać się zatem rewizji fotografii epoki kolonialnej w Indiach (w Museum fur Fotografie) i Chinach (w Artificial Image). W Galerie Kai Dikhas zobaczymy „Romów w Rzymie” Nihada Nino Pušiji, a w 25Books – reportaże z życia mniejszości wietnamskiej w Niemczech.

Jest również mocna polska reprezentacja. Un-Posed (Michal Adamski, Damian Chrobak, Maciej Dakowicz, Andy Kochanowski, Piotr Koszczyński, Tomasz Lazar, Alek Nowak, Zbigniew Osiowy, Paweł Piotrowski, Marcin Plonka, Bart Pogoda, Jacek Szust, Paweł Walczyk, Tomasz Wiech) gromadzi fotografów zainteresowanych szczerym i świeżym spojrzeniem na codzienne życie. Ich zdjęcia pojawią się w popularnym „Klubie Polskich Nieudaczników”. Zobaczymy również zdjęcia Anke Illing i Thomasa Voßbecka o przemysłowym dziedzictwie Śląska.

[solr id="fotoblogia-pl-57707" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2190,amerykanska-nostalgia-w-obiektywie-shannona-richardsona" _mphoto="roys-motel-57707-165x168-ca209ed.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2291[/block]

© Joel Sternfeld
© Joel Sternfeld

USA często pojawia się na tegorocznych wystawach. Główną atrakcją festiwalu jest wystawa Dennisa Hoppera w Martin-Gropius-Bau. W C/O Berlin, gdzie w ubiegłych latach gościły wystawy Petera Lindbergha i Roberta Mapplethorpe'a, tym razem znajdzie się retrospektywa fotografa „pocztówkowej” Ameryki, Joela Sternfelda. Sceny z nocnego życia Ameryki w latach 60. i 70. będzie można zobaczyć na wystawie Jerry'ego Berndta, który interesował się tym, co dzieje się na marginesach legalności, fotografując prostytutki i bywalców podrzędnych barów. Podobnie jak inny fotograf wędrujący po półświatku, Anders Petersen, Berndt miał dla swoich bohaterów sporo zrozumienia i sympatii.

Paul Newman © Dennis Hopper
Paul Newman © Dennis Hopper

[solr id="fotoblogia-pl-57521" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2205,oceany-swiatla-i-zardzewiale-piekno-fotografie-katherine-westerhout" _mphoto="katherinewesterhout19-57-9508c3f.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2292[/block]

Najciekawsze chyba wystawy będą jednak poświęcone samemu Berlinowi i jego skomplikowanej historii - a właściwie historii podzielonych powojennych Niemiec w pigułce. Na pewno mocnym strzałem jest „The Shuttered Society” w Berlinische Galerie, obszerna wystawa przypominająca, że w NRD istniała również tradycja fotografii artystycznej.

W Berlinie od lat panuje nostalgiczna moda na NRD, często sprowadzana do wizerunku Trabanta i Piaskowego Dziadka. Wystawa rozsądnie przypomina, że było to państwo represyjne, i stara się sprawdzić, do jakiego stopnia wolność wypowiedzi była możliwa. Warto też rzucić okiem na zebrane snapshoty z życia prywatnego w NRD (w Alte Feuerwache) i historię wschodnioniemieckiego punka w Staatsgalerie Prenzlauer Berg. W Berlinie zdecydowanie "punk's not dead".

© Sibylle Bergemann
© Sibylle Bergemann

[solr id="fotoblogia-pl-6587" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/5593,najchetniej-fotografowanym-miastem-na-swiecie-jest" _mphoto="obrazek-16-150x150-png-de83f0db4.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2293[/block]

Europejski Miesiąc Fotografii potrwa do 25 listopada. Na pewno warto wybrać się choćby na weekend, zwłaszcza że sprzyjają temu przystępne położenie i znośny koszt wycieczki do Berlina (choć żeby zapoznać się z całością festiwalu, potrzebne byłyby długie wakacje).

Szczegółowy program festiwalu, opisy poszczególnych wystaw i galerie zdjęć są dostępne na stronie internetowej.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)