Filmowy efekt Hitchcocka w fotografii
Podobno pierwszy raz zastosowano go w filmie "Vertigo" Alfreda Hitchcocka. Później po tę technikę sięgnął między innymi Steven Spielberg w filmach "E.T." czy "Indiana Jones i ostatnia krucjata". Można go także zobaczyć w teledysku Michaela Jacksona "Thriller" (w momencie pojawienia się zombie). Zobaczcie, jak tę filmową technikę można ciekawie wykorzystać także w fotografii.
05.05.2012 | aktual.: 26.07.2022 20:33
Podobno pierwszy raz zastosowano go w filmie "Vertigo" Alfreda Hitchcocka. Później po tę technikę sięgnął między innymi Steven Spielberg w filmach "E.T." czy "Indiana Jones i ostatnia krucjata". Można go także zobaczyć w teledysku Michaela Jacksona "Thriller" (w momencie pojawienia się zombie). Zobaczcie, jak tę filmową technikę można ciekawie wykorzystać także w fotografii.
Najbardziej znana nazwa opisywanego efektu to Dolly zoom, jednak w świecie filmu nosi on wiele określeń, oprócz wcześniej wymienionych, np. Smash Zoom lub Smash Shot, Vertigo effect, Hitchcock shot, Telescoping, Contra-zoom czy Trombone shot. Wszystkie określają jedną, dosyć prostą technikę stosowaną przy nagrywaniu filmów.
Dolly zoom można osiągnąć poprzez połączenie dwóch przeciwnych czynności - przybliżania obrazu obiektywem oraz odjazdu kamery w tył (lub odwrotnie). Taka czynność powoduje zmianę perspektywy tła bez zmiany perspektywy pierwszego planu. Wielkość głównego obiektu pozostaje podobna, natomiast szybko zmienia się tło kadru. W ten sposób widz odnosi wrażenie, jakby obiekt oraz kamera pozostawały w miejscu, a szybko zmieniało się tylko tło w kadrze.
Francuski fotograf Micaël Reynaud skorzystał z efektu dolly rok temu, fotografując na pewnej plaży betonowy blok. Początkowa ogniskowa zdjęcia wynosiła 24 mm, a końcowa aż 840 mm. Później autor połączył swoje zdjęcia w animowany gif, pokazując, jak można wykorzystać efekt Hitchcocka we współczesnej fotografii. Co o tym sądzicie? Moim zdaniem ten ciekawy eksperyment całkowicie się sprawdził.
Źródło: Petapixel