„Flow”, czyli co Tymon Markowski dostrzegł wzdłuż rzeki Brdy

„Flow”, czyli co Tymon Markowski dostrzegł wzdłuż rzeki Brdy
Źródło zdjęć: © © MW
Marcin Watemborski

08.04.2017 09:20, aktual.: 08.04.2017 19:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tymon Markowski, jeden z nowych członków kolektywu fotografów ulicznych Un-Posed, wydał właśnie swój pierwszy album fotograficzny. „Flow” to opowieść o tym, jak wygląda życie w okolicach Bydgoszczy. Zobaczcie, jak wygląda rzeczywistość rozciągająca się wzdłuż Brdy.

Tymon Markowski to fotograf, o którym w ostatnim czasie zrobiło się dość głośno – w przeciągu ostatniego roku zdobył wiele wartościowych nagród oraz wyróżnień w tym został wybrany Fotoreporterem Roku 2016 oraz został Fotografem Roku w kategorii Event na konkursie International Photography Awards 2016. Jego nazwisko zobaczymy również na listach zwycięzców na rodzimych konkursach: Grand Press Photo oraz BZ WBK Press Foto.

Obserwuję karierę Tymona od jakiegoś czasu i widzę, że powolutku i konsekwentnie pnie się na wyżyny fotografii. W naszej rozmowie wspominał o zaskoczeniach, które czekają go na każdym kroku, gdy tylko wyjdzie z domu z aparatem oraz tłumaczył, jak ważne są emocje i to, że bez człowieka nie może istnieć dobra fotografia. W pełni się z tym zgadzam.

Obraz

Osobiście bardzo się cieszę, że Tymon znalazł się w ekipie kolektywu Un-Posed, założonego przez Damiana Chrobaka. Jest tam wielu fotografów, których cenię, jak: Maciek Dakowicz, Ania Kłosek czy Adrian Wykrota. Myślę, że idealną pomoc niesie Tymkowi Joanna Kinowska, która oprócz bycia fotografką jest również kuratorką, edytorką i dziennikarką fotograficzną. Dzięki tekstom Tymona i wyborowi zdjęć Kinowskiej „Flow” jest spójnym materiałem opowiadającym o codzienności, która nie jest rutynowa, a pełna niespodziewanych sytuacji.

Obraz

Markowski świetnie zna temat, który postanowił sfotografować. Od dziecka mieszka w Bydgoszczy – ma tam rodzinę i znajomych, doskonale zna również teren, po którym się porusza – wie, co i gdzie się dzieje, gdzie można znaleźć dobry temat. Temat Brdy również nie jest mu obcy, ponieważ w swojej pracy fotoreportera wielokrotnie go dotykał.

Obraz
© © Tymon Markowski

Mimo licznych zleceń w rodzimej okolicy Tymon postanowił zbadać temat Brdy i Bydgoszczy głębiej – zdecydował się poznać jego mieszkańców z punktu obserwatora. Jako fotograf uliczny Markowski charakteryzuje się znakomitym wyczuciem chwili, umiejętnością dostrzegania ironii i humoru w otoczeniu oraz wie, jak ująć chwilę. Myślę, że Tymon ma ten szósty zmysł fotograficzny, który mówi mu: ”poczekaj, zaraz coś się stanie”.

Obraz

Na zdjęciach z albumu „Flow” zobaczymy wiele charakterystycznych miejsc obranego przez fotografa regionu. Jest tu klub wioślarski, elektrownia, opera, typowe dla Brdy bagna oraz zapomniane miejsca pod basenem miejskim. Wspominając o Bydgoszczy nie można zapomnieć również o tym, że w okolicy nakręcono 2 odcinki serialu ”Czterej pancerni i pies” – jest tam nawet wieżyczka czołgu, która wystaje przy śluzie Okole.

Cóż można jeszcze powiedzieć o „Flow” – jest to album bardziej dokumentalny niż uliczny. Czytelnik, tudzież odbiorca, może dowiedzieć się z niego wiele o stylu życia mieszkańców – poznać ich w jakiś sposób. Wydaje mi się, że Markowski zbliżył się do tematu wystarczająco na tyle, by nie pozostawić widza z poczuciem niespełnienia. Z drugiej strony uważam, że przydałaby się wiodąca linia w całym albumie – jestem zwolennikiem mini-cykli fotograficznych, gdzie mogę poznać życie konkretnej osoby, a nie miejsca.

Obraz
© © Tymon Markowski

Co do estetyki zdjęć Tymona. Cóż, powiem krótko – lubię to. Daję wielki kciuk w górę. Kompozycja i wyczucie linii to bardzo silne aspekty prac Markowskiego. Połączenie tego z grą światła i umiejętnością dostrzegania w codzienności nietypowych chwil sprawiają, że zdjęcia są kompletne i każde z nich stanowi osobną historię, na temat której można zastanawiać się przez długie chwile.

Obraz
© © Tymon Markowski

Książka „Flow” została wydana w nakładzie 400 sztuk, w tym 100 egzemplarzy specjalnych. Ma ona 60 stron i zawiera 28 kolorowych zdjęć. Jej kieszonkowy format 20 x 15 centymetrów pozwala bez problemu wrzucić ją do torby fotograficznej, w razie gdybyśmy potrzebowali inspiracyjnego wsparcia. Teksty na odwrotach zdjęć są napisane w języku polskim i angielskim. Za projekt okładki odpowiadała Katarzyna Kubicka.

Obraz

Album możecie nabyć w cenie 50 złotych (100 złotych za wydanie specjalne) na stronie internetowej Tymona Markowskiego. Wydanie specjalne jest numerowane oraz sygnowane, zawiera również inną okładkę, a jako bonus otrzymacie odbitkę zdjęcia, które nie znalazło się w książce.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia