Fotograf National Geographic nie ma łatwo. Wystarczy zobaczyć ten filmik
Każdy miłośnik natury, reportażu podróżniczego czy krajobrazu marzy o tym, by jego zdjęcia znalazły się w wydaniu National Geographic. Dla dobrych fotografii nie wystarczy jednak talent ani szczęście. Tu trzeba mieć dużo samozaparcia i odwagi, co pokazuje ten zakulisowy film z pracy Thomasa Peschaka.
Wulkany, klęski żywiołowe, dzikie zwierzęta czy… owady! To wszystko muszą i chcą znosić fotografowie National Geographic. Cena, którą płacą za wykonanie dobrych zdjęć dla jednego z najbardziej rozpoznawalnych tytułów świata wcale nie jest aż tak duża – przynajmniej przeważnie.
Thomas Peschak jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych autorów fotografii do Nat Geo. Podczas jednej z jego ostatnich podróży obsiadły go owady. Na pustyni Kalahari dość powszechnie występuje gatunek owada Acanthoplus discoidalis, który wyglądem przypomina ogromnego świerszcza, lecz w rzeczywistości nie jest z nim blisko spokrewniony.
Mimo tego, że Peschak był dosłownie cały w owadach, niespecjalnie się tym przejmował i robił zdjęcia dalej. Wiedział, że akurat ten gatunek nie stanowi zagrożenia dla jego życia, więc jedyne, w czym mogły mu to przeszkadzać, to wejście w kadr. Oczywiście cała sytuacja skończyła się dobrze i nikt nie ucierpiał. Co do tego, że fotograf zapamięta tę podróż do Afryki, nie ma wątpliwości.