Fotograf National Geographic nie ma łatwo. Wystarczy zobaczyć ten filmik

Fotograf National Geographic nie ma łatwo. Wystarczy zobaczyć ten filmik
Marcin Watemborski

18.03.2021 12:49, aktual.: 26.07.2022 14:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Każdy miłośnik natury, reportażu podróżniczego czy krajobrazu marzy o tym, by jego zdjęcia znalazły się w wydaniu National Geographic. Dla dobrych fotografii nie wystarczy jednak talent ani szczęście. Tu trzeba mieć dużo samozaparcia i odwagi, co pokazuje ten zakulisowy film z pracy Thomasa Peschaka.

Wulkany, klęski żywiołowe, dzikie zwierzęta czy… owady! To wszystko muszą i chcą znosić fotografowie National Geographic. Cena, którą płacą za wykonanie dobrych zdjęć dla jednego z najbardziej rozpoznawalnych tytułów świata wcale nie jest aż tak duża – przynajmniej przeważnie.

Thomas Peschak jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych autorów fotografii do Nat Geo. Podczas jednej z jego ostatnich podróży obsiadły go owady. Na pustyni Kalahari dość powszechnie występuje gatunek owada Acanthoplus discoidalis, który wyglądem przypomina ogromnego świerszcza, lecz w rzeczywistości nie jest z nim blisko spokrewniony.

Mimo tego, że Peschak był dosłownie cały w owadach, niespecjalnie się tym przejmował i robił zdjęcia dalej. Wiedział, że akurat ten gatunek nie stanowi zagrożenia dla jego życia, więc jedyne, w czym mogły mu to przeszkadzać, to wejście w kadr. Oczywiście cała sytuacja skończyła się dobrze i nikt nie ucierpiał. Co do tego, że fotograf zapamięta tę podróż do Afryki, nie ma wątpliwości.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także