Fotografka uratowała malutkie wiewiórki. Odwdzięczyły się jej pozowaniem

Dani Connor upodobała sobie bardzo przyjaznych bohaterów swoich zdjęć. Wiewiórki są dla niej niesamowitym tematem do fotografowania. Tym bardziej, że gryzonie i artystka mają więź emocjonalną. Dani uratowała je przed zgubą.

Fotografka uratowała malutkie wiewiórki. Odwdzięczyły się jej pozowaniem 1
Źródło zdjęć: © © Dani Connor / [Instagram](https://www.instagram.com/daniconnorwild/)
Marcin Watemborski

Brytyjska fotografka Dani Connor podróżuje po świecie niema cały czas. W zeszłym roku odwiedził Szwecję, gdzie odkryła 4 porzucone malutkie wiewiórki. Postanowiła zająć się nimi i odchować. Dzięki jej dobremu sercu, zwierzątka przeżyły, a teraz odwdzięczają się fotografce pozując jej do pięknych zdjęć.

Cała historia zaczęła się w czerwcu 2020 roku. Pisaliśmy wtedy o Dani Connor jako opiekunce wiewiórek. Było to około 2 tygodni po śmierci jednej z jej podopiecznych – Remy. Malutki gryzoń został prawdopodobnie potrącony przez samochód. Fotografka wyprawiła pogrzeb swojej przyjaciółce i wróciła do opieki nad maluchami, które urodziła Remy.

I rescued four baby red squirrels [The Squirrels & Me]

Dani spędzała w lesie 4-6 godzin, by zajmować się wiewiórkami i odchować je trochę. Przynosiła im jedzenie i dbała o to, by były bezpieczne. Z czasem nauczyły się rozpoznawać ją po głosie i gdy tylko słyszały, że Connor jest blisko, wychodziły z dziupli i czekały na swoją przybraną mamę.

Była to doskonała okazja dla fotografki, by zrobić przepiękne zdjęcia małych wiewiórek. Z czasem 2 z nich podrosły na tyle, że postanowiły się usamodzielnić i ruszyły w świat. Po 5 miesiącach spędzonych w Szwecji, Dani wróciła do Wielkiej Brytanii, gdzie musiała zostać przez pół roku ze względu na zamknięcie granic spowodowane pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.

Niedawno artystka powróciła do tego samego lasu, w którym znalazła maluchy. Spotkała 2 zaznajomione wcześniej wiewiórki, ale po jej ulubionej Baby Pear nie było śladu. Kilka dni później zauważyła młodą wiewiórkę, która wydawała się jej znajoma. Po przyjrzeniu się jej, okazało się, że to siostra Baby Pear, Cheburashka. Fotografka nie mogła ukryć łez wzruszenia.

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.

Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie