Funkcja ePrint - ulepszony współczesny faks dla fotografów [test]

Na początku nie widziałem dla niej sensownych zastosowań. Przekonałem się jednak, że jest inaczej - może dawać wiele radości. Najpierw jednak musiałem ją solidnie przetestować. Czy ePrint może się przydać przeciętnemu fotografowi?

Funkcja ePrint - ulepszony współczesny faks dla fotografów [test] 1Funkcja ePrint - ulepszony współczesny faks? [test]
Krzysztof Basel

Skąd pomysł na ePrint?

O tym, czym jest ePrint, pisałem już w jakiś czas temu. W dużym skrócie to funkcja w drukarkach HP, która umożliwia drukowanie dokumentów czy zdjęć bezpośrednio z komputera, smartfona czy tabletu po wysyłaniu ich na adres mailowy drukarki. W praktyce ePrint pozwala wydrukować dokumenty na drukarce, jeśli użytkownik znajduje się np. w innym mieście czy nawet kraju. Jedyne, czego potrzeba, to podłączony do Internetu komputer lub smartfon.

Źródła podają, że obecnie 33% wszystkich wydruków generowanych jest z sieci internetowej. Eksperci szacują, że trend ten będzie się nasilać przede wszystkim za sprawą smartfonów, których sprzedaż tylko w tym roku wzrośnie o 50 proc. ePrint świetnie wpasowuje się w obecne trendy. Obecnie funkcję te ma kilkanaście modeli drukarek HP, m.in. z serii LaserJet, OfficeJet i Photosmart. Do końca tego roku HP planuje zwiększyć liczbę drukarek z ePrint z 3 mln do 20 mln.

Instalacja i działanie

Pracuję na Macu i testowałem drukarkę z funkcją ePrint na systemie Mac OS X. Nie przepadam za dołączanymi do urządzeń dodatkowymi programami, zatem spróbowałem nie instalować żadnych aplikacji z płyty dołączonej do zestawu. Instalacja drukarki jest banalnie prosta – wystarczy postępować jak przy dodawania każdego zwykłego sprzętu. Do korzystania z funkcji ePrint nie potrzeba żadnych sterowników czy programów. Sterowanie tą funkcją odbywa się przez konto w serwisie eprintcenter.com.

Funkcja ePrint - ulepszony współczesny faks dla fotografów [test] 2

Znajdują się w nim wszystkie podstawowe parametry, ustawienia adresu e-mail drukarki czy zabezpieczeń. Dostępne są też zapisy wszystkich wydruków. Można je dowolnie usuwać, blokować konkretne adresy e-mail (kiedy np. zły sąsiad postanowi w zemście wyczerpać nam cały tusz) czy ograniczać możliwość wydruków tylko dla znajomych adresów. Więcej o bezpieczeństwie ePrint pisałem w tym tekście. Serwis ePrint Center wygląda dosyć przejrzyście i działa sprawnie. Brakuje w nim jeszcze kilku funkcji (o czym szerzej za chwilę), ale trzeba pamiętać, że jest to nowa funkcja, dopiero rozwijana przez firmę HP.

ePrint idealnie sprawdził się we współpracy z urządzeniami mobilnymi. Nie miałem żadnych problemów przy wysyłaniu dokumentów z iPada czy smartfonów.

Drukarka obsługuje większość popularnych formatów dokumentów, w tym: JPG, BMP, GIF, PNG, tekstowe DOC, PDF czy TXT. Próbowałem wydruków każdego z nich i ePrint nigdy nie zawiódł.

Czas rozpoczęcia wydruku od momentu wysłania wiadomości na adres drukarki wynosi ok. 10-12 sekund. To całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę, że czas ten nie zwiększa się zbytnio, jeśli użytkownik znajduje się na drugim końcu świata. Zlecanie wydruku wprost z komputera jest tylko odrobinę szybsze.

Koszty eksploatacji przy drukowaniu zdjęć

Wprawdzie nie testowałem samej drukarki, ale kwestia kosztów drukowania odbitek jest bardzo istotna. W czasie testów na urządzeniu HP Photosmart Ink Advantage eAIO wydrukowałem w sumie ok. 150 dokumentów przez ePrint, w tym głównie zdjęcia. Jeden komplet oryginalnych tuszów HP w cenie ok 60 zł (30 zł wkład czarny i 30 zł kolorowy) wystarczył na wydrukowanie ok. 70 odbitek o rozmiarze 10 x 15 cm oraz 13 x 18 cm (głównie w tym pierwszym).

Opakowanie 20 sztuk papieru HP Photo Premium 10 x 15 cm błyszczącego kosztuje ok. 25 zł. Łatwo zatem obliczyć, że wydrukowanie jednego zdjęcia w popularnym formacie to koszt ok. 2 zł. To sporo więcej niż w labie, ale coś za coś – nie trzeba nigdzie jeździć, czekać, znowu jeździć. Zdjęcie jest gotowe w pół minuty i można je zlecić, skąd się chce. To niewysoka cena jak za dobrą jakość i tak duży komfort.

Na co trzeba uważać

Pierwszy problem pojawił się przy okazji konkursu fotograficznego. Wysyłając zdjęcia przez ePrint trzeba - przynajmniej na razie - pogodzić się z tym, że wydrukujemy tylko fotografie o jednym rozmiarze – 10 x 15 cm. W opcjach ePrint Center jest możliwość ustawienia tylko trzech rozmiarów: 8,5 x 11 cali, 85 x 14 cali oraz A4. Zdjęcia wysłane w formacie JPG zostaną rozpoznane przez system i standardowo automatycznie wydrukowane w rozmiarze 10 x 15 cm. Zmiana rozmiaru papieru w systemie nic nie da – opcje te dotyczą tylko dokumentów drukowanych bezpośrednio z komputera. 10 x 15 cm to obecnie chyba najpopularniejszy rozmiar odbitek, ale mimo wszystko chciałoby się skorzystać z większych rozmiarów.

Po drugie – wielu z nas, w tym ja, ma ustawione standardowe stopki w mailach. Nowa wiadomość jest automatycznie uzupełniana o podpis typu „Pozdrawiam, (…), tel. skype, gg…”. Niektórzy uczestnicy konkursu tworzyli wiadomość i dodawali do załącznika konkursowe zdjęcie, nie wpisując nawet żadnej treści (oprócz standardowego podpisu). Niestety, nieco zapomniany podpis również był drukowany. A skoro w drukarce leżał papier fotograficzny, to pierwszy wydruk był marnowany na bezsensowną stopkę, a dopiero na drugim drukowało się docelowe zdjęcie. Wysyłając zdjęcia przez ePrint, trzeba pamiętać, aby w treści maila nie znajdowały się żadne dane.

Wysyłanie dokumentów na 2 lub więcej adresów e-mail, w tym adres drukarki, jest traktowane przez ePrint jako zwykły spam. Jeśli zatem kolega z pracy chce mi przesłać ważny dokument w formie elektronicznej (np. PDF) i od razu wydrukować go na mojej drukarce, abym pilnie zwrócił na niego uwagę i zaoszczędził czas, to niestety – musi wysłać 2 osobne maile.

ePrint - fax 2.0

Funkcja ePrint bardzo przypomina mi historyczny już faks, tyle że w nowym i ulepszonym wydaniu. Nie trzeba do nikogo dzwonić i wysłuchiwać elektronicznego bełkotu, tylko po prostu wysłać zwykłego maila z załącznikiem. Zamiast czarno-białego wydruku kiepskiej jakości na nieco zawijającym się papierze otrzymujemy dobrej jakości kolorowy wydruk z drukarki na dowolnym papierze. Nie jest to funkcja w pełni dedykowana profesjonalnym celom, ale już dla zwykłych miłośników fotografii całkiem interesująca.

Funkcja ePrint - ulepszony współczesny faks dla fotografów [test] 3

Wyobraźcie sobie, że jesteście w podróży i fotografujecie interesujące wydarzenie czy miejsce. Zamiast wysyłać ukochanej w domu, rodzicom czy znajomym dziesiątki zdjęć (którzy i tak pewnie później przejrzą te zdjęcia opublikowane na Flickrze, Digarcie czy fotoblogu), lepiej udostępnić kilka najlepszych wybranych i dobrze obrobionych odbitek. Zdjęć mogących być np. wyśmienitą niespodzianką dla odbiorcy, który wrócił z pracy i zobaczył je w drukarce.

Pomysłów na sensowne wykorzystanie funkcji ePrint jest mnóstwo. Bardzo wiele z nich opisali nasi czytelnicy biorący udział w konkursie.

Oto najciekawsza odpowiedź autorstwa Agnieszki:

1. Wyścigi, zakład. startują dwie, trzy, dziesięć osób, trzeba być w jakimś miejscu na świecie pierwszym, sędzia siedzi w domu, pije kawę/herbatę i od czasu do czasu zerka na swoją drukarkę z funkcją e-print. Zerka aby ogłosić wszem kto wygrał rywalizację gdy pojawi się pierwszy wydruk na przykład z Paryża spod wieży Eiffel’a gdzie stać będzie rozradowany zwycięzca..

2. Prezent dla Babci i Dziadka. Babcia i Dziadek wciąż domagają się nowych zdjęć wnuczków. Chcą zobaczyć jak już urosły i czy dziś mają piękne stroje. Niestety nie zawsze są w stanie wyświetlić e-mail’a, a nawet jak już są w stanie tego dokonać to wydrukowanie zdjęcia przekracza ich możliwości. Tak więc, zakupujemy drukarkę Babci i Dziadkowi, instalujemy, a potem już tylko czekamy na same pochwały. Bo gdziekolwiek będziemy, czy to z telefonu czy z aparatu robimy pstryk i wysyłamy spragnionym wnuków Babci i Dziadkowi pocztówkę. A oni już nie wpatrują się w monitor tylko przyklejają na lodówkę najnowsze zdjęcia swoich pociech.

3. Notatnik. idziesz do sklepu, widzisz cudowną sukienkę – tak! taką chce dostać na urodziny! wysyłasz swojemu chłopakowi/mężowi/partnerowi/partnerce na drukarkę z ePrintem obrazek upragnionego prezentu i już tylko czekasz, aż marzenia się spełnią. A na swoją drukarkę również z ePrintem wysyłasz zdjęcie śmiesznego psa, które zrobiłaś przed sklepem z cudną sukienką – w sam raz na poprawę humoru gdy wrócisz po ciężkim dniu do domu :)))

Funkcja ePrint nie jest rewolucyjna, ale bardzo interesująca. Trzeba tylko umiejętnie z niej korzystać – mieć prace na tyle ciekawe, aby był sens je drukować i mieć je komu pokazać albo po prostu kochać zdjęcia na papierze, a nie tylko z ekranu. Przy niskich kosztach eksploatacji ePrint może przynieść wiele radości z bezprzewodowego drukowania. Byłem do niej sceptycznie nastawiony, ale zdecydowanie mnie do siebie przekonała.

Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie