Genialne filmowe ujęcia z uniwersum Gwiezdnych Wojen zrobione dzięki figurkom
Nasza redakcja technologiczna uwielbia uniwersum "Gwiezdnych Wojen". Nic dziwnego, że koło takiego projektu nie potrafimy przejść obojętnie. Alfonso Dominguez Lavin zna się na rzeczy i wszystko, czego potrzebuje do zrealizowania genialnych zdjęć to pomysł, czas i kilka figurek. Efekty są nie z tego świata.
09.06.2022 | aktual.: 10.06.2022 15:00
Za dzieciaka wielu chłopców uwielbiało się bawić żołnierzykami. Niektórzy mieli nawet figurki, którym można było dowolnie ustawiać ręce czy nogi. Alfonso Dominguez Lavin te dziecięcą radość przeniósł do dorosłego życia i wykorzystuje ją w niesamowicie kreatywny sposób.
Gdy Lavin miał 6 lat, obejrzał pierwszy film wydany pod marką "Gwiezdne Wojny". Ze wspomnień jego matki wynika, że mały Alfonso biegał wszędzie i krzyczał, że jest członkiem Zakonu Jedi i udawał, że walczy mieczem świetlnym. Z czasem jego miłość do tego uniwersum się rozwinęła i połączył ją z innym zainteresowaniem – fotografią.
W zestawie fotograficznym Lavina jest prawie 200 przeróżnych figurek, bazujących na postaciach z różnych części filmów o przygodach rodziny Skywalkerów – nie brakuje oczywiście klocków LEGO. Jak sam przyznaje – jego pierwsze próby fotografowania zabawek był kompletnym niewypałem. Potrzebował czasu, by zrozumieć, jak dobrze rozegrać temat.
I tak oto wśród zdjęć Lavina pojawiły się motywy ze znanych bajek czy innych filmów, jak choćby scena przedstawienia Simby z "Króla Lwa". Za małe lwiątko posłużył "Baby Yoda" (właść. Grogu, należący do tej samej rasy, co Mistrz Yoda) z produkcji "The Mandalorian". Nie brakuje też innych odniesień. Aż nie chce się wierzyć, że wszystko rozgrywa się na biurku – wszystkie zdjęcia mają zaawansowane oświetlenie i dopracowaną scenerię. Na koniec dochodzi jeszcze obróbka w Photoshopie i gotowe!
Projekt Jedi Knight Inside powoli nabiera tempa. Na Instagramie obserwuje go ponad 3600 osób, a publika wciąż rośnie. Każe z dopracowanych zdjęć autorstwa Alfonso przykuwa uwagę i z powodzeniem mogłoby służyć jako plakat promocyjny do kolejnej produkcji z uniwersum "Gwiezdnych Wojen".
Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii