Google Street View. Przegląd wpadek i nietypowych zdjęć
Usługa Street View od Google obchodzi swoje 15-lecie. Z tej okazji przygotowaliśmy kilka przykładów zabawnych zdjęć oraz wpadek technicznych, które można znaleźć podczas korzystania z tego narzędzia.
Obrazy trafiające do map są wykonywane przez pracowników Google’a, którzy jeżdżą po miastach samochodami wyposażonymi w zestawy kamer umieszczone na dachach oraz przemierzają szlaki górskie z aparatami zamontowanymi na plecakach. Zdjęcia są też wgrywane przez samych użytkowników.
Aby złączyć wiele zdjęć w jedno, które można obracać w usłudze Street View, trzeba użyć specjalnego oprogramowania.
Nie zawsze jednak działa ono idealnie, co prowadzi do powstania zabawnych i nierzeczywistych obrazów. Zdarza się również, że do map wgrywane są zdjęcia przedstawiające ciekawe sceny rodzajowe oraz ludzi i zwierzęta w nietypowych sytuacjach.
Wśród bardziej interesujących znalezisk możemy znaleźć malarza, który kończy swoje dzieło w londyńskim Hyde Parku, ludzi z maskami gołębi w Japonii czy bajkową karocę na Uxbridge Road w Londynie czy tygrysa spacerującego ulicą.
Warto zaznaczyć, że obrazy z Google wpływają czasem na zmianę otaczającej nas rzeczywistości. Tak było w przypadku budynku US Navy w Kalifornii, który został zbudowany w nietypowy sposób, aby w razie niebezpieczeństwa ułatwić pracownikom ewakuację. Narzędzie Google Earth ujawniło, że obiekt ten – obserwowany z lotu ptaka – ma kształt… nazistowskiej swastyki. Sprawa została nagłośniona w mediach i zmusiła marynarkę wojenną USA do podjęcia decyzji o przeprojektowaniu budowli.
W gronie zdjęć powstałych z powodu błędów wynikających z niewłaściwego złączenia obrazów z poruszającymi się pojazdami lub postaciami możemy natomiast spotkać ludzi z "niewidzialnymi" częściami ciała czy sześciokołowego Volkswagena Golfa. Obrazy te pokazują, że oprogramowanie do zautomatyzowanego łączenia grafik nie jest idealne.
Adam Gaafar, dziennikarz Fotoblogii