Kłopoty GoPro: firma zwalnia 7 proc. pracowników i przygotowuje się do zmian
17.01.2016 12:38, aktual.: 26.07.2022 19:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brak nowej flagowej kamerki i konkurencja wykańczają firmę GoPro. Chwilę po ogłoszeniu wyników finansowych w czwartym kwartale 2015 roku, akcje słynnego producenta sportowych kamer straciły 28 proc. Koncern zwalania ludzi i zapowiada nowe produkty, aby odwrócić negatywny trend.
Firma GoPro zwolniła 7 proc. swoich pracowników, poza tym koncern ostrzega inwestorów o słabych wynikach sprzedaży kamerek sportowych. Wiadomość pojawiła się zaledwie kilka tygodni przed oficjalnym komunikatem firmy na temat zysków w czwartym kwartale 2015 roku.
Idąc dalej, obniżono też prognozy za czwarty kwartał z około 500-550 milionów dolarów do 435 milionów. GoPro o spadki w przychodach obwinia niższą sprzedaż, niż przewidywała firma w ostatnim kwartale 2015 roku, które stanowiły 70% przychodu, który wygenerowało GoPro rok wcześniej w tym samym czasie, kiedy to wycisnęło prawie 634 miliony dolarów. Jednym słowem nie kupiliśmy na gwiazdkę tyle kamerek GoPro co w zeszłym roku.
Istnieje kilka powodów takich spadków sprzedaży. Pierwszym może być brak nowej flagowej kamerki od grudnia 2014 roku, kiedy pojawiły się Hero 4 Black i Hero 4 Silver. Oba modele sprzedawały się bardzo dobrze jeszcze w czasie wakacji (2,4 miliona sztuk w jednym kwartale).
Jedyny innowacyjny produkt zaprezentowany w 2015 roku to mała kamerka Hero 4 Session, która zdaniem CEO GoPro Nicka Woodmana, była wyceniona za wysoko, przez co nie została dobrze przyjęta na rynku. Poza tym GoPro wprowadziło jeszcze na rynek uproszczoną wersję HERO+ dla początkujących. Mimo udanych kampanii marketingowych i społecznościowych nie udało się utrzymać wysokiej sprzedaży.
Niższe przychody oznaczają dla firmy cięcia w postaci zwolnień pracowników. Przedstawiciele firmy twierdzą, że ograniczenia w zatrudnieniu są konieczne także w związku z nowymi produktami, które mają się pojawić w tym roku. Dotychczas zatrudnienie w GoPro rosło o ponad 50 proc. rocznie osiągając ponad 1500 pracowników w 2015 roku.
W tym roku GoPro planuje ofensywę i nowe produkty. Pojawi się najprawdopodobniej dron GoPro Karma oraz konsumenckie kamerki 360 stopni dedykowane do wirtualnej rzeczywistości. Opanowanie nowych rynków nie będzie jednak łatwe, konkurencja jest spora. Zarówno DJI, jak Sony czy Nikon pokazują udane produkty, takie jak Nikon KeyMission 360 czy Sony Action Cam HDR-AS50.