Huragany okiem NASA. Tak wygląda potęga Idalii i Franklina

Agencja kosmiczna NASA słynie nie tylko z odkrywania wszechświata, ale również pozwala nam spojrzeć na Ziemię z unikatowej perspektywy, dzięki swoim satelitom. W ostatnich dniach huragany Idalia oraz Franklin przechodzą nad Ameryką Południową, Środkową i Północą. Potęgę natury udało się ująć z kosmosu.

Huragan Franklin szaleje na Atlantyku.
Huragan Franklin szaleje na Atlantyku.
Źródło zdjęć: © YouTube | NASA
Marcin Watemborski

Huragan Idalia w chwili ujęcia do przez Międzynarodową Stację Kosmiczną (International Space Station) był oznaczony kategorią I, a wiatry w środku zjawiska szalały z prędkością blisko 140 km/h. Obecnie huragan Idalia przeszedł do kategorii III i jest uważany za burza zagrażającą życiu.

Gubernator Florydy Ron DeSantis ostrzegł mieszkańców stanu przed niszczycielską mocą żywiołu i prosił o rozwagę. Zgodnie z prognozami meteorologicznymi, huragan Idalia przejdzie nad Florydą dwukrotnie, co może stanowić poważne zagrożenie dla wielu miast i milionów ludzi. To jednak nie wszystko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oprócz huraganu Idalia, szaleje też huragan Franklin, który kieruje się na wschodnie wybrzeże USA. Przelatująca nad nim ISS pokazała, jak wielki jest. Ten front może być jeszcze silniejszy niż poprzednio wspomniany. Wiatry w nim osiągają zawrotną prędkość 210 km/h.

Specjaliści z NASA oraz meteorolodzy chwilami nie dowierzają własnym oczom. Przejście przez Stany Zjednoczone dwóch tak potężnych zjawisk nie jest niczym dobrym. W zeszłym roku było bardzo głośno o huraganie Ian, który zniszczył mnóstwo domów na Florydzie. Mieszkańcy tego stanu muszą stale mieć się na baczności.

Marcin Watemborski, redaktor prowazdący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)