"Użyto dodatkowych akcesoriów i oprogramowania", czyli prawda o reklamach nagrywanych iPhonem
Media kłamią, reklamy kłamią, wszyscy kłamią. Dlatego na reklamy, w których zobaczycie napis ”nagrane przy pomocy…”, trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka. Jasne, że zostały nagrane danym sprzętem, ale pamiętajcie o dodatkowych akcesoriach, które mogą pomóc osiągnąć profesjonalny efekt. Rzućmy na to trochę światła.
Jak to jest z tymi reklamami z iPhone’a? Jest dość prosto. Tak, są one nagrywane na iPhone, ale… mało kto zwraca uwagę na to, że żyjemy w czasach, gdy mamy do dyspozycji ogromny asortyment dodatkowych narzędzi. Czy będą to obiektywy typu ExoLens, gimbale jak DJI Osmo Mobile, tudzież różnego rodzaju programy do postprodukcji typu Adobe After Effects.
Weźmy to na logikę – przecież żaden z szanujących się producentów, który chce wylansować swój produkt, nie wypuści złego jakościowo materiału, zwłaszcza gdy mówimy o marce Apple, której filozofią jest tworzenie i sprzedawanie produktów premium. Wiecie – najważniejszym jest sprawić, byście uwierzyli w to, że iPhone jest jedynym aparatem, którego potrzebujecie. W wielu przypadkach tak jest, ale na pewno profesjonaliści spojrzą na to z dystansem.
Marques Brownlee nagrał filmik, w którym postanowił prześwietlić temat. Pewnie nigdy nie pomyśleliście, że do nagrania reklamy przy pomocy iPhone’a używa się obiektywów filmowych. A na pewno nie takich jak ten powyżej. Jedyne, co różni ten zestaw od super-profesjonalnego to to, że zamiast kamery albo zaawansowanego aparatu, jest smartfon. Ale też nie byle jaki. To w końcu iPhone 7 Plus.
Film Marquesa nie tylko odsłania wiele "smaczków" reklam nagrywanych smartfonami, ale tak naprawdę może fajnie inspirować do korzystania z różnych akcesoriów do smartfonów, aby uzyskać o wiele lepsze rezultaty, np. nieporuszone nagrania wideo czy spektakularne, szerokie kadry.
