Słońce w kadrze? Żaden problem! [poradnik]
Chyba większość z nas w dzieciństwie była adresatem rady „nie rób pod światło”. W amatorskiej fotografii rzeczywiście to zdanie ma sens, ale jak poradzić sobie ze słońcem w kadrze?
Doskonale pamiętam czasy analogowej fotografii, gdzie każda klatka wiązała się z określonym kosztem, a nieudane zdjęcie oznaczało wyrzucenie pieniędzy. Nie było tyle miejsca na eksperymenty, przez co powtarzało się sprawdzone schematy. Jedną z głównych zasad fotografii, która nadal bardzo często się przewija, jest unikanie robienia zdjęć pod słońce. Jednak moim zdaniem słońce za plecami, jak również znajdujące się w kadrze, może świetnie uzupełniać zdjęcia.
Fotografowanie pod światło to jednak nie bułka z masłem, bo wymaga wyczucia i wielu eksperymentów. Sam bardzo często wykorzystuję słońce w kadrze, szczególnie przy szerokich kadrach, a w portrecie mogę odciąć tło od fotografowanej postaci. Zacznijmy jednak od podstaw.
- Dobierz odpowiedni tryb pomiaru światła i tryb fotografowania
Kiedy w kadrze pojawia się słońce, światłomierze w aparatach wariują. W końcu na matrycę pomiaru światła pada go bardzo dużo, przez co aparaty będą miały tendencje do niedoświetlania zdjęć. W przypadku portretów warto wykorzystać pomiar punktowy, w którym fotografowana osoba będzie prawidłowo naświetlona, natomiast tło będzie o kilka EV jaśniejsze. W przypadku krajobrazu zazwyczaj zostawiam włączony tryb matrycowy, a następnie nakładam odpowiednie korekty ekspozycji. Wiele zależy od tego, jakim aparatem fotografuję.
Jeśli jest to lustrzanka, najczęściej zmieniam tryb ekspozycji na M i ręcznie ustawiam wszystkie parametry. To bardzo ułatwia pracę, ponieważ w zależności od miejsca słońca w kadrze ekspozycja może drastycznie się zmieniać, a efekty są widoczne po wyzwoleniu migawki (jeśli nie korzystamy z Live View). W tym wypadku podczas kilku prób ustalam parametry i następnie z zablokowaną ekspozycją fotografuję podobne kadry. Ewentualnych zmian dokonuję przez skrócenie bądź wydłużenie czasu, dzięki czemu efekty są bardzo przewidywalne.
Fotografując aparatami wyposażonymi w wizjer elektroniczny sprawa jest prostsza. Zazwyczaj pracuję w trybie A kontrolując głębię ostrości, a jednym z kół nastaw reguluję kompensację ekspozycji w czasie rzeczywistym, bo jeszcze przed wyzwoleniem migawki widzę, jaką jasność będzie miało zdjęcie. Wiele osób nie jest przekonanych do wizjerów elektronicznych, natomiast podczas fotografowania pod światło z pewnością są zdecydowanie lepsze niż klasyczne konstrukcje oparte o lustra lub pryzmat pentagonalny.
- Wykorzystaj słońce w kadrze
Odkąd pamiętam, podczas moich podróży bardzo lubię umieszczać słońce w kadrze. Obecnie większość obiektywów jest naprawdę dobra, więc rzadko kiedy takie zdjęcia charakteryzują się niskim kontrastem lub mają wielkie, nieprzyjemne flary.
Podczas fotografowania portretów również wykorzystuję słońce, natomiast wtedy częściej sięgam po blendę. Dzięki niej mogę zmniejszyć różnicę w ekspozycji tła i twarzy, a dodatkowo w oku pojawia się charakterystyczny blik. Jedną blendę 60x90 zawsze wożę w bagażniku, a jej niewielki rozmiar umożliwia trzymanie jej w jednej ręce. To, o czym warto wspomnieć, to fotografując pod światło, cała twarz modelki znajduje się w cieniu, co jest bezpieczniejsze, bo unikamy twardego światła.
- Przysłaniaj słońce różnymi elementami kadru
Jeśli jest taka możliwość, bardzo często przysłaniam słońce różnymi elementami, które pojawiają się w kadrze. Mogą to być zarówno krawędzie budynków, ale równie dobrze sprawdzą się np. liście drzew. Dzięki temu nie pozbędziemy się słonecznego charakteru zdjęć, ale umieszczając pół, a nie całe słońce w kadrze, kontrasty będą nieco mniejsze, a samo zdjęcie, wg mnie, ciekawsze.
- Korzystaj z osłony przeciwsłonecznej
Do wielu obiektywów dodawane są osłony przeciwsłoneczne. Jednak wbrew pozorom, taka osłona nie pomoże w momencie, gdy słońce znajduje się bezpośrednio w kadrze, ale przyda się, kiedy będzie blisko jego krawędzi. Osłona ma za zadanie rzucać cień na przednią soczewkę obiektywu, dzięki czemu unikniemy złośliwych flar czy spadku kontrastu. Z osłony bardzo często korzystam podczas fotografowana wnętrz, gdzie liczne źródła światła często powodują nieprzyjemne rozjaśnienia krawędzi zdjęć.
- Fotografując krajobraz, koniecznie domknij przysłonę
Krajobraz ze słońcem w kadrze sfotografowany przy dużym otworze przysłony nie będzie wyglądał dobrze. Słońce i inne źródła światła będą wyglądały jak wielkie, wypalone plamy. Domykając przysłonę, ostre światło wpadające na matrycę będzie przechodziło przez regularny wielokąt, przez co słońce stanie się bardziej wyraziste, a wokół niego pojawią się charakterystyczne promienie. Chcąc uzyskać ten efekt korzystam z przysłony od f/8 do f/16.
- Patrz nieszablonowo
Robiąc zdjęcia pod światło, możesz zupełnie inaczej zmierzyć światło i pokazać jedynie zarys elementów w kadrze. Wtedy niebo będzie poprawnie naświetlone, a budynki czy postacie będą jedynie ciemnymi sylwetkami.
Słońce będzie wyglądało również bardzo ciekawie, jeśli wykorzystamy mniejszą przejrzystość powietrza. Może to być np. zapylenie (np. w Dubaju), smog (np. w Bangkoku) albo zwyczajna mgła. Dzięki tym mało przyjemnym zjawiskom, nasze zdjęcia mogą być naprawdę ciekawe.
Na koniec
Mam nadzieję, że na powyższych przykładach dobrze pokazałem Wam, dlaczego nie warto bać się fotografowania pod światło. Mądrze dobrane parametry aparatu, a także świadomość efektu, jaki można uzyskać kierując obiektyw w stronę słońca, na pewno będą przepisem na udane zdjęcie. Pamiętajcie jednak, żeby nigdy nie patrzeć w słońce, szczególnie przez teleobiektyw, bo możecie uszkodzić sobie wzrok!