Jak robić zdjęcia stockowe i na nich zarabiać? [PORADNIK]
03.10.2020 13:17, aktual.: 04.10.2020 17:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdjęcia stockowe służą ilustracjom wielu treści – od artykułów, bo firmowe biuletyny, a nawet reklamy. Można na nich całkiem nieźle zarobić. Dzięki temu poradnikowi dowiesz się, jak robić zdjęcia stockowe i gdzie je sprzedawać.
Naszym redakcyjnym specjalistą w kwestii fotografii stockowej jest Jacek Spotnicki. Zna się na rzeczy jak nikt inny, więc on najlepiej odpowie wam na pytania:
- Czym są zdjęcia stockowe?
- Jak powinno wyglądać dobre zdjęcie stockowe?
- Czy amator z dobrym smartfonem może zrobić dobrego stocka?
- Gdzie sprzedawać zdjęcia stockowe?
Czym są zdjęcia stockowe? Do czego służą?
Na pytanie, czym właściwie są zdjęcia stockowe, najlepiej chyba odpowiada pojęcie "bank zdjęć". Tak, jak w banku deponujemy pieniądze, których potem możemy potrzebować do realizacji określonych celów, tak bank zdjęć przechowuje zdjęcia, które potem mogą być wykorzystane w różnych sytuacjach.
To zdjęcia robione jakby na zapas i ludzie z całego świata mogą je od nas kupować w zależności od pojawiających się potrzeb. Bardzo ważne jest, żeby wyobrazić sobie naszego potencjalnego klienta i jego potrzeby.
Słyszałem, że fotografia stockowa będzie umierała, że konkurencja jest zbyt duża. Jest natomiast dokładnie odwrotnie, zapotrzebowanie i liczba odbiorców takich zdjęć rośnie z roku na rok. Są nimi blogerzy, portale internetowe, agencje reklamowe, prasa, telewizja, działy marketingu w przedsiębiorstwach – wszyscy, którzy potrzebują zdjęć jako ilustracji w swojej branży.
Żeby to lepiej zobrazować opowiem o kilku przypadkach, gdzie znajdowałem moje zdjęcia. Na przykład fotografię topniejącego lodowca na Kilimandżaro znalazłem w magazynie podróżniczym; zdjęcie miasteczka Carvoeiro w południowej Portugalii, gdzie obecnie mieszkam, znalazłem na billboardzie firmy Itaka; krajobraz Manhattanu na ekspozycji w sieci salonów fryzjerskich oraz na kolekcji mebli ”New York” w Conforamie; obraz z Nairobii w elektronicznym przewodniku po Kenii; zdjęcie z kopalni węgla na portalu poświęconym tematyce energii; kadr centrum Denver na ścianie restauracji ze stekami z grillowanych sardynek w restauracji rybnej w sąsiednim Olhao, portret mnie i mojej żony w maskach pyłowych w centrum Krakowa znajdowaliśmy chyba na każdym polskim portalu newsowym i tak można wymieniać w nieskończoność.
Spektrum zastosowań jest bardzo szerokie i naprawdę warto użyć swojej wyobraźni, dzięki czemu łatwiej wyczuć potrzeby potencjalnego klienta i robić zdjęcia, na które jest zapotrzebowanie.
Jak powinno wyglądać dobre zdjęcie stockowe?
Dobre zdjęcie stockowe to takie, które po jest idealne technicznie i trafione tematycznie. Ta kolejność jest wynikiem logicznego myślenia - jeśli mamy świetny temat, ale zdjęcie jest nieostre, ziarniste, etc. to bez względu na dobrą treść po prostu odpada.
Cechy dobrego zdjęcia stockowego:
- Zdjęcia muszą mieć przynajmniej 6 Mpix (standard: 24 Mpix)
- Wysoki szum nie jest akceptowalny
- Dobre odwzorowanie kolorów
- Odpowiednie naświetlenie i brak zbyt głębokich cieni
- Tematyka: emocje, styl życia i nowoczesność
- Zdjęcia muszą wyglądać naturalnie
Co do aparatu, to naprawdę każda współczesna lustrzanka czy bezlusterkowiec dają radę. Zestaw obiektywów zależy od budżetu, najczęściej używam szerokokątnego zooma 16-35 mm oraz stałoogniskowych obiektywów 50 mm i 85 mm. Mam ich znacznie więcej, ale system można rozwijać z czasem, jednak warto zacząć od podstawowych zakupów.
Czy amator z dobrym smartfonem może zrobić dobrego stocka?
Odpowiedź na to pytanie brzmi: ”Tak”. I na tym właściwie można zakończyć wypowiedź.
Warto jednak zwrócić uwagę na kilka ważnych szczegółów. Wprawdzie w tym artykule wyjaśniam, jak zamienić smartfon w całkiem przydatne narzędzie do fotografii, ale to wciąż jest smartfon, który stawia wiele ograniczeń technicznych.
Fotografia przy słabym świetle czy bardzo kontrastowe sceny, praktycznie odpadają, bo te małe matryce nie są na razie w stanie sobie z tym poradzić, a sztuczki typu Tryb Nocny nie za bardzo się nadają do profesjonalnych zastosowań.
Wiedząc, z jakim narzędziem mamy do czynienia można wykorzystać mocne strony tego sprzętu, takie jak poręczność. Telefonem można świetnie dokumentować życie codzienne, również na wideo, robić super zdjęcia lifestyle’owe. Świetnie to pokazuje ekipa Mango Street, gdzie robią super fotki iPhonem SE gen. 2.
iPhone SE Home Photoshoot Ideas | You Challenge Us!
Zasada jest prosta: Jak nie mamy mocnego sprzętu, trzeba grać treścią i to ona może pociągnąć portfolio produkowane smartfonem.
Jak zacząć i gdzie sprzedawać zdjęcia stockowe?
Najlepiej zacząć z Adobe Stock, Shutterstock oraz z iStock (Getty Images). Są to banki, które przyniosą najszybsze efekty sprzedażowe i oferują dobre szkolenie początkującym fotografom w postaci newsletterów i blogów, dzięki którym łatwo się zorientować, w którym kierunku iść. Pierwszy krok to przygotowanie 10-20 zdjęć na początek, wrzucenie ich i przejście przez system weryfikacji. Dalej to już systematyczna praca i rozwój.
Jeśli chodzi o marże to bardzo rozbudowany i szeroki temat, teraz bardzo gorący w związku ze zmianami w Shutterstock – największego gracza w branży. Obecnie najniższa marża to 10 centów. W mojej karierze sprzedawałem zdjęcia od wspomnianych 10 centów do 500 dolarów za plik w formacie RAW na specjalne życzenie. Cała zabawa polega na ilości sprzedaży, która jest nieosiągalna w żadnej innej dziedzinie foto/ wideo.
Najniższe marże za licencje sprzedawane na podstawie subskrypcji i najmniejszy rozmiar stanowią tylko część sprzedaży i od początku czerwca cały czas się wahają od 10 centów, przez 1 dolara aż do 25 dolarów za zdjęcie z Holandii. Przy moim rozmiarze portfolio - powyżej 10 000 zdjęć - według nowego systemu rozliczeń Shutterstock w ciągu pierwszego miesiąca wchodzimy na poziom 5, co przy ich nowym cenniku i tak daje najniższą stawkę w wysokości 10 centów, więc nie brzmi to najlepiej. Daje jednak szanse na droższe sprzedaże. Na szczęście nie jest to najczęstszy typ sprzedaży i co ważne - są też inne dobrze sprzedające banki zdjęć, które oferują fotografom lepsze warunki, jak: Adobe Stock, iStock czy Dreamstime, który na niekorzystne zmiany w Shutterstock zareagował podwyższeniem stawek swoim dostawcom.
Na zarobki w tej dziedzinie warto patrzeć w skali roku, a nie miesiąca, gdyż najczęściej jest to źródło dodatkowego, pasywnego dochodu. Przebicie się w zalewie innych fotografów wydaje się trudne i tak jest w każdej dziedzinie fotografii również stockowej. Jest na to sposób, który jak dotąd zawsze się sprawdzał na 100 proc. Trzeba mieć kilka cech: regularność i upór w połączeniu z cierpliwością oraz dbałość o drobne szczegóły, jak również miłość do tego, co się robi.
To jest sposób, żeby się przebić i mam wrażenie, że Shutterstock zmianą systemu rozliczeń chce pozbyć się ze swojej kolekcji słabych portfolio. To jest praca dla wytrwałych, dla tych, którzy chcą dostarczać wartościowego materiału innym twórcom