Jak wybrać i retuszować zdjęcia lifestyle’owe?
Fotografia lifestyle’owa ma ogromny plus tego, że zdjęcia w dobrze oświetlonych mieszkaniach lub przy odpowiednim ustawieniu modeli w stosunku do światła, praktycznie nie wymagają retuszu i wielkiej obróbki. W porównaniu do fotografii studyjnej, klienci nie szukają w takiej fotografii idealnych buzi, wygładzonych włosów.
W lifestyle’u bardzo dużo zależy od tego w jaki sposób komunikujemy i pokazujemy swój styl edycji zdjęć. Jeżeli w naszym portfolio nie znajdują się osoby z porcelanową skórą, idealnym makijażem lub wyszczuploną sylwetką to komentarze typu "poprawi to pani w Photoshopie" będą rzadkością.
Wybór zdjęć z sesji zdjęciowej
Do fotografa należy wybór, czy będzie oddawał materiał surowy, po wstępnej obróbce lub całkowicie wyedytowany oraz kto będzie dokonywał selekcji materiału. Przyjęłam strategię samodzielnej selekcji zdjęć oraz oddawania fotografii z sesji lifestyle’owej w formie pakietów - 15, 30 lub 50 zdjęć. Moi klienci otrzymują galerię zdjęć całkowicie obrobionych i do nich należy wybranie ujęć w ramach konkretnych pakietów. Dzięki temu zarabiam również na dodatkowych zdjęciach.
Opcji rozliczania się jest pewnie tyle, ilu fotografów, najważniejsze jednak, by nasz workflow współgrał z nami i dawał możliwość, jak najsprawniejszej obsługi klienta. Przy wyborze zdjęć z sesji warto kierować się tym, by materiał był dynamiczny i pełny emocji. Warto zadbać, by historia rodzinna przedstawiona na fotografiach obejmowała wszystkie relacje rodzinne, pokazywała detale oraz zawierała portrety pojedynczych osób oraz rodziny. Wbrew pozorom fotografowanie przedmiotów, czy rodzinnych pamiątek, które znajdują się w domach i mieszkaniach klientów również nie jest złym pomysłem, bo bardzo często takie zdjęcia zostają wybierane. To czy będziemy mieć z czego wybierać zależy jednak w dużej mierze od pracy na sesji. Jeśli nie byliśmy zbyt kreatywni to wybór również będzie ograniczony.
Siadając do selekcji materiału warto odsunąć rozpraszacze i skupić się na zadaniu. Wybierając ulubiony program do obróbki warto przeglądać zdjęcia na miniaturkach i oceniać kilka kadrów obok siebie. Nie trzeba oddawać klientowi 15 portretów jednej osoby, a raczej z tej puli wybrać 5 kompletnie od siebie różnych, zaskakujących. Przeładowanie przewidywalnością, która nie jest uzasadniona etapem nauki czy budowy portfolio może się spotkać z zaskoczeniem modeli. By ograniczyć ilość materiału przynoszonego z samej sesji wystarczy chodzić z mniejszą pojemnościowo kartą pamięci lub z zegarkiem na ręce, który będzie naszym batem, by pracować efektywnie w krótkim czasie.
Retusz zdjęć lifestyle’owych
Większość fotografów zajmujących się fotografią typu lifestyle nie przesadza z retuszem zdjęć. Ingerencja dotyczy głównie tymczasowych defektów skóry typu trądzik, wysypka, wypryski, siniaki. Rzadko zdarzają się osoby, które usuwają coś z tła, czy wyszczuplają sylwetki. Dużo ważniejsza od pracy przy komputerze jest komunikacja w trakcie sesji i przełożenie niepotrzebnych przedmiotów na inne miejsce. Czasem wystarczy schować neonową ścierkę ze zlewu, jeżeli nam przeszkadza niż tracić czas w Photoshopie. Nie popieram jednak jeżdżenia meblami po mieszkaniu, czy układania przedmiotów według naszej wizji. Drobne zapanowanie na chaosem wystarczy.
Jeśli dokonujemy prostej obróbki bez retuszu warto zaznaczyć to w regulaminie sesji lub zapisać w umowie podpisywanej przez klienta. Takie informacje zawsze są punktem odniesienia, gdy modele zaczynają naciskać na mocniejszą ingerencję w zdjęć i nasz styl obróbki oraz pracy. Po zapoznaniu się z takimi informacjami, klienci wiedzą, czego będzie dotyczyć edycja, a czego nie. Zdecydować należy również wcześniej, jaki procent zdjęć będzie oddany w kolorze, a jaki w czerni i bieli. Jeśli portfolio fotografa nie zawiera zdjeć czarno-białych, klient może czuć się zaskoczony, gdy w galerii znajdzie 20 proc. takich ujęć i wówczas prawdopodobnie poprosi o zmianę kolorystyki.
Wybór zdjęć z sesji, retusz i obróbka to kwestia indywidualna schematu pracy fotografa z klientem. Warto przetestować różne narzędzia, programy, by osiągać jak najlepszy rezultat w możliwie najszybszym czasie. Nikt nie chce oglądać zdjęć noworodkowych, gdy dziecko ma rok, prawda?