Jak wyglądałyby "Gwiezdne wojny" gdyby nagrał je Wes Anderson?
4 maja obchodzimy Dzień Gwiezdnych Wojen. Z tej okazji podrzucamy wam do wglądu interesujący zwiastun kultowej serii. Odpowiada za niego sztuczna inteligencja, a na dodatek wpisuje się w trend dotyczący TikToka i twórczości Wesa Andersona. Prawdziwa uczta dla oczu!
04.05.2023 | aktual.: 04.05.2023 18:30
Ostatnio na TikToku króluje moda na nagrywanie filmów w stylu Wesa Andersona. Zobaczymy tam mnóstwo centralnych kadrów, ubrania w stylu retro oraz pastelowe barwy. W naszej redakcji uwielbiamy twórczość tego reżysera, a na dodatek nie ukrywamy się z zamiłowaniem do "Gwiezdnych wojen". Oczywiście tych, które nagrywał George Lucas, "sagę disneyowską" zostawiamy młodszym.
Ekipa z Curious Refuge zaprzęgła do roboty sztuczną inteligencję i nakazała jej stworzenie "Gwiezdnych wojen", jakimi widziałby je Wes Anderson. Połączenie dwóch kompletnie sprzecznych światów okazało się strzałem w dziesiątkę. Na zwiastunie zobaczymy znane nam fikcyjne postaci w nowej odsłonie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księżniczkę Leię zagrała Scarlet Johansson, Luke'a Sywalkera Timothee Chalamet, w Hana Solo wcielił się Edward Norton (zdecydowanie wolimy Harrisona Forda), Dartha Vadera odegrał Owen Wilson (i jego słynne "wow"), Adrien Brody został Chewbaccą, Tarkinem Willem Dafoe, Bill Murray wpasował się w Obi-Wana Kenobiego, zaś Jeffa Goldbluma utożsamiono z Imperatorem. Oczywiście żaden z tych aktorów nie wziął udziału w "nagraniach", ponieważ wszystko stworzyła generatywna sieć neuronowa.
Mimo że jesteśmy oddani oryginalnej sadze "Gwiezdnych wojen" (i przychylnie patrzymy na części I-III), to kreacja SI pokazująca Imperium oraz Republikę w szatach twórczości Wesa Andersona wygląda wspaniale. Nie zamienilibyśmy oryginału na nic innego, lecz to jest po prostu genialne! Być może w alternatywnej rzeczywistości właśnie tak wyglądałyby "Gwiezdne wojny".
Niech Moc będzie z Wami!
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii