Świetny trend na TikToku. Nagraj film i poczuj się jak Wes Anderson

O ile przeważnie patrzymy z ogromnym dystansem na trendy z TikToka, tak ten przypadł nam do gustu. W tym przypadku nie mamy do czynienia z bezmyślnym ani niebezpiecznym wyzwaniem, a kreatywnym podejściem do filmowania lub fotografowania. Influencerzy zachęcają do kręcenia w stylu Wesa Andersona.

Zdjęcie w stylu Wesa Andersona. Od razu widać pastelowe kolory, staranną kompozycję i klimat minionej epoki.
Zdjęcie w stylu Wesa Andersona. Od razu widać pastelowe kolory, staranną kompozycję i klimat minionej epoki.
Źródło zdjęć: © Pexels
Marcin Watemborski

26.04.2023 | aktual.: 27.04.2023 18:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli oglądaliście jakikolwiek film Wesa Andersona, to dobrze wiecie, że ten twórca uwielbia pastelowe kolory i centralne, symetryczne kadry. Charakterystyczne jest też wykorzystanie wolnej przestrzeni, gdzie człowiek jest jedynie elementem szerszego kadru. Każde z zaplanowanych przez niego ujęć jest bardzo staranne, wręcz sterylne.

Nowy trend na TikToku opisany hashtagiem #wesanderson jest bardzo popularny. Zgromadził on już setki milionów odbiorców. W zbiorze zobaczymy kadry przypominające te znane z "Grand Budapest Hotel" czy "Pociągu do Darjeeling". Trzeba przyznać, że niektórzy twórcy naprawdę się postarali i ich nagrania naprawdę przywodzą na myśl twórczość Wesa Andersona.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kluczem do sukcesu w budowaniu narracji zgodnej z twórczością Andersona jest nadawanie wszystkiemu patosu. Nawet najbardziej codzienne i nudne czynności można pokazać tak, jako ekstremalnie wyniosłe i wzbudzić nimi ciekawość w widzu. Staranne kadry, oświetlenie, emocje. Tu wszędzie chodzi o zwykłą historię opowiedzianą w niezwykły sposób. Dodajmy do tego wrażenie dwuwymiarowości, które aż bije z twórczości Andersona – wszystko wydaje się płaskie, oprócz trójwymiarowej postaci w centrum.

Warto spróbować swoich sił w tym trendzie, a przy okazji przypomnieć sobie o prostocie, która jest punktem wyjścia do bardziej rozbudowanych działań. Filmy Wesa Andersona są tego doskonałym przykładem.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Komentarze (1)