Jak zrobić efektowne ciemne zdjęcie w prosty sposób?
Większość popularnych zdjęć jest bardzo jasnych, jednak ten styl wygląda dużo bardziej efektownie i filmowo. Zobacz, jak w łatwy sposób zrobić ciemne zdjęcie z lampą błyskową.
Pye Jirsa z SLR Lounge nagrał poradnik, w którym tłumaczy, jak dzięki edycji w Lightroomie uzyskać efekt ”trybu ciemnego”. Tak naprawdę to prostsze niż się wydaje i taką estetykę można uzyskać już na etapie fotografowania. Wystarczy trzymać się kilku zasad.
Szczerze mówiąc to sposób styl, o którym mówi Pye Jirsa stosuję od dawna w przypadku plenerowych zdjęć z wykorzystaniem lampy błyskowej. Jego obróbka odbiega jednak od mojej, ale postaram się przybliżyć wam ten sposób fotografowania w jak najprostszy sposób.
Editing in Lightroom Using the "Dark Mode" Technique
Zmierz dobrze ekspozycję i zbalansuj światło
Początkowy wygląd takiego zdjęcia zaczyna się od odpowiedniego pomiaru ekspozycji. Gdy jesteście na dworze musicie zmierzyć światło tak, by zastane zatrzymało się na poziomie -1,5-2 EV. Dzięki temu cała scena będzie mocno zgaszona, a wyrównanie ekspozycji, którego dokonacie lampą błyskową da bardzo filmowy efekt.
Oczywiście najłatwiej jest użyć do tego światłomierza (tryb światła ciągłego) z nałożona kopułką rozpraszającą, ale wbudowany w aparat światłomierz, ustawiony na pomiar matrycowy również da dobry, uśredniony wynik. Rozpisałem to bardziej szczegółowo w poniższym artykule.
Drugim krokiem jest ustawienie lampy błyskowej i wykonanie błysku pomiarowego z zachowaniem parametrów ekspozycji z pierwszego pomiaru. Po przestawieniu trybu światłomierza z trybu pomiaru światła ciągłego na światło błyskowe wystarczy błysnąć, by mieć informacją, czy lampa jest odpowiednio mocno ustawiona. Możecie zmierzyć światło, jako padające (z kopułką) lub odbite (bez kopułki, czujnik skierowany na oświetloną część twarzy modela). Ja preferuję mierzenie światła padającego w przypadku osób o ciemniejszej i śniadej karnacji. W przypadku mierzenia światła osób o jasnej karnacji, wykorzystuję tryb pomiaru światła odbitego.
Jeśli nie używacie światłomierza zewnętrznego, dobrze jest wykonać bliższy portret, wypełniający większość kadru, tak, by najjaśniejszym elementem zdjęcia była oświetlona część twarzy modela. Postarajcie się zamknąć histogram z prawej strony w około czterech piątych całej jego rozciągłości. Dzięki temu zostanie wam trochę zapasu informacji, a klatka nie zostanie prześwietlona. W tym celu manipulujcie mocą lampy błyskowej.
Gdy macie już odpowiednie parametry ekspozycji, zróbcie zdjęcie. Powinno ono w większości ciemne, a najjaśniejszym punktem będzie oświetlona strona twarzy waszego modela. Już na etapie samego surowego pliku, zdjęcie będzie wyglądało dość efektownie.
Obróbka, czyli zabawa kilkoma suwakami
W swoim poradniku, Pye Jirsa stosuje jeden z presetów, który jest dla niego punktem wyjścia. Oprócz zabawy suwakami, zmienia krzywą, by delikatnie pogłębić czernie oraz wydobyć jasne partie obrazu. Do uzyskania takiego efektu naprawdę nie musicie się bawić krzywymi – tym bardziej, jeśli nie czujecie się pewnie używając ich – to bardzo czułe narzędzie.
Mając dobrze naświetloną ekspozycję wystarczy ją trochę przyciemnić, mimo tego, że zdjęcie i tak jest już ciemne. By nadać bardziej kinowego efektu dobrze jest przyjrzeć się suwakom ”Highlights” oraz ”Shadows”. Przy takiej obróbce warto włączyć znacznik utraty informacji w czerniach (kolor niebieski) oraz jasnych partiach (kolor czerwony) w rogach histogramu Lightrooma. Robi się to za pośrednictwem symboli odwróconych trójkątów.
Podczas przygotowania zdjęcia do obróbki w Photoshopie w ogóle nie ruszam suwaków ”Whites” ani ”Blacks”, ponieważ skutkują one drastycznym wzrostem kontrastu, a ja wolę mieć gładsze przejścia tonalne. Dobrym zabiegiem jest delikatne manipulowanie suwakiem kontrastu, który robi dokładnie to samo, co wspomniane wcześniej suwaki, ale jednocześnie operuje najjaśniejszymi i najciemniejszymi partiami.
Mając już wyrównane odpowiednio poziomy kontrastu, jasnych i ciemnych partii, na pewno zauważyliście, że wraz ze zmianą wspomnianych parametrów rośnie nasycenie kolorów na zdjęciu. Zamiast korzystania z suwaka ”Saturation”, by obniżyć poziom kolorów, polecam wykorzystanie suwaka ”Vibrance”, który będzie delikatniej reagował na najbardziej nasycone barwy. W ten sposób dużo łatwiej jest zbalansować kolory.
Jeśli myślicie o wykorzystaniu suwaków ”Texture” lub ”Clarity”, by wydobyć ze zdjęcia więcej szczegółów krawędzi, musicie robić to bardzo uważnie, ponieważ łatwo jest przesadzić i zdjęcie zacznie wyglądać jakby było brudne. Pojawią się artefakty barwne na skórze fotografowanej osoby oraz dziwne poświaty wokół krawędzi.
Dodatkowa obróbka w Photoshopie
Właściwie na tym etapie zdjęcie już powinno wyglądać naprawdę dobrze. W Lightroomie nie wszystkie operacje wykonuje się wygodnie, jak na przykład usuwanie niedoskonałości skóry. W tym celu dobrze jest otworzyć zdjęcie z wprowadzonymi korektami w Photoshopie i dokończyć retusz.
Podczas takiej obróbki staram się usunąć wspomniane niedoskonałości, dopracować przejścia tonalne za pomocą techniki ”Frequency Separation” oraz wzmocnić cienie i wydobyć niektóre fragmenty jasnych partii, jak na przykład odbicie lampy błyskowej w oczach (technika "Dodge & Burn"). Taki zabieg doda zdjęciu trójwymiarowości, a całość będzie wyglądała znacznie lepiej.