Lampart i czarna pantera za nim. To zdjęcie kosztowało fotografa 6 dni czekania
Mithun H miał ogromne szczęście. Czekał prawie 6 dni na chwilę, gdy czarna pantera stanie tuż obok normalnego lamparta. Wygląda jak cień.
Fotografia dzikiej przyrody wymaga od artysty nie tylko wprawnego oka, ale bardzo dużej cierpliwości. Wiele doskonałych kadrów to owoc ciężkiej pracy i wytrwałości. Doskonałym przykładem jest to genialne zdjęcie, na którym zobaczymy 2 lamparty – jednego normalnego, a drugiego w formie czarnej pantery, czyli melanistycznej odmiany tego samego zwierzęcia.
Niedawno pokazywaliśmy wam rozbudowaną galerię zdjęć przepięknych czarnych panter. Ważne jest to, że używane powszechnie określenie nie odnosi się do jednego gatunku zwierzęcia. Pod tajemniczą nazwą mogą kryć się jaguary, lamparty i inne duże koty z melanizmem, czyli w dużym uproszczeniu – odwrotnością albinizmu. Komórki barwnikowe w skórze tych stworzeń produkują więcej melaniny, która nadaje im ciemnobrązowy lub zupełnie czarny kolor.
Artysta spędził trochę czasu w indyjskim rezerwacie leśnym Kabini, który koncentruje się wokół ochrony natury i dużych kotów. Na zdjęciu "Wieczna para" (ang. "The Eternal Couple", które zaprezentował, zobaczymy 2 lamparty o imionach: Saaya (czarna pantera) oraz Cleopatra (normalny lampart). Są one parą od ponad 4 lat, ale trudno jest je wspólnie sfotografować w takiej konfiguracji. Co ciekawe – w tym związku to Cleo rządzi, co jest nietypowe dla tych dużych kotów. Przeważnie dominujący jest samiec.
Przez wiele dni Mithun próbował wykonać zdjęcie, na którym Saaya ustawi się za Cleo i będzie wyglądał jak jej mroczny cień. Zależało mu na tym, by oba koty patrzyły w jednym kierunku. Złapanie tej sceny zajęło fotografowi prawie 6 dni czekania i obserwowania ich zachowań.
Mithun jest specjalistą w dziedzinie czarnych panter. Pracował niedawno nad dużym materiałem dla "National Geographic" pokazującym piękno tych tajemniczych, melanistycznych zwierząt. Więcej jego zdjęć znajdziecie na Instagramie.