Lytro upada. Czy wyprzedzili swoje czasy z nowym wynalazkiem?
Lytro poinformowało o zakończeniu swojej działalności, a część jego pracowników przechodzi do Google. Czy to koniec aparatów, pozwalających na ustawienie ostrości już po wykonaniu zdjęcia?
Lytro Light Field Camera to pierwszy konsumencki aparat wykonujący zdjęcia, na których ustawimy ostrość po ich wykonaniu. Miał on przechwytywać i zapisywać całe pole światła, w tym kolor, nasycenie, a nawet kierunek wektora promieni. Dzięki temu zamiast zwykłego zdjęcia, mamy otrzymywać fotografie, na których w dowolny sposób możemy ustawić pole ostrości, barwy czy poziom naświetlenia i zmieniać je po wykonaniu zdjęcia.
Jak donosi TechCrunch, w zeszłym tygodniu pojawiły się informacje, że Google wkrótce ma kupić Lytro za 25-40 milionów dolarów. Jednak udział Google w całej operacji nie został potwierdzony, a teraz Lytro poinformowało oficjalnie o zamknięciu swojej działalności na swoim blogu, gdzie firma żegna się ze społecznością filmową i fotograficzną.
Według The Verge wielu pracowników Lytro będzie pracować dla Google. Niekoniecznie nad projektem związanym z fotografią. Krótko mówiąc nie chodziło o przejęcie firmy i technologii tylko o utalentowanych inżynierów i naukowców. Google nie skomentowało całej sytuacji, natomiast Lytro nie sprecyzowało ile zajmie im zamykanie biznesu.
Wygląda na to, że jeszcze za wcześnie na takie konsumenckie rozwiązania. Lytro trochę wyprzedziło swoim pomysłem technologię, którą dysponujemy i mimo zaangażowania utalentowanych naukowców końcowy produkt nie był wystarczająco dobry, żeby osiągnąć sukces komercyjny, a bez tego nie ma szans na rozwój tej technologii.
Można powiedzieć, że bliżej sukcesu w tej dziedzinie jest chociażby Panasonic ze swoją funkcją Post Focus, która pozwala na zmianę płaszczyzny ostrości po wykonaniu zdjęcia. Z modelu na model Panasonic wprowadza lepszą jakość zdjęć jakie możemy wyciągnąć z tej funkcji, więc jeżeli nie Lytro, to Panasonic dostarczy nam odpowiednie rozwiązanie.