Meteor nad francuskim niebem był asteroidą. Internet zapłonął od filmów

Asteroida Sar2667 po wejsćiu w atmosferę.
Asteroida Sar2667 po wejsćiu w atmosferę.
Źródło zdjęć: © Twitter | Gijs de Reijke
Marcin Watemborski

14.02.2023 10:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gdy informacja o jasnym świetle nad Francją zaczęła obiegać internet, ludzie nie wiedzieli jeszcze do końca, o co chodziło. Okazuje się, że mieliśmy do czynienia ze spaleniem się asteroidy, która wybuchła w naszej atmosferze. Filmy z Europy pokazują bardzo rzadkie zjawisko.

Wczoraj pisaliśmy o bolidzie widzianym nad Francją, czyli rzadkim zjawisku spalania się kilkunastocentymetrowego meteoru w atmosferze, który pędzi z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na sekundę. Okazuje się, że to samo światło widać było z Anglii.

Naukowcy spodziewali się tego zjawiska. Pierwsze doniesienia o zbliżającym się wejściu małego asteroidy w atmosferę ziemską pojawiły się o godzinie 23:00 na Węgrzech. Eksperci z obserwatorium w Budapeszcie informowali, że zdarzenie nastąpi około godziny 3:00. Wiadomość powieliła Europejska Agencja Kosmiczna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiele osób wyszło nocą przed domy, by czatować na asteroidę. W internecie pojawiło się mnóstwo filmików zarówno z Anglii, jak i Francji. Astrofotgorafowie wykazali się doskonałym wyczuciem czasu i umiejętnościami. Na zdjęciach profesjonalistów i hobbystów zobaczymy ślad świetlny, który zostawił bolid na niebie.

Filmy pokazują, jak meteor wpada w atmosferę i zaczyna płonąć jasnym światłem. Jego temperatura wzrasta wskutek walki z oporem powietrza przy znacznej prędkości lotu. W pewnym momencie widać spory rozbłysk, który rozświetlił niebo. Właśnie wtedy doszło do wybuchu. Po tym zdarzeniu nie widać, by bolid leciał dalej. Tu skończyła się jego przygoda, a ci, którzy mieli szczęście widzieć rzadkie zjawisko, zapewne zapamiętają je na długo.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii