MicroConstructing, czyli polski tilt-shift z 6000 zdjęć

MicroConstructing, czyli polski tilt-shift z muzeum PRLu
MicroConstructing, czyli polski tilt-shift z muzeum PRLu
Krzysztof Basel

28.05.2010 09:20, aktual.: 01.08.2022 15:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Często podkreślamy na Fotoblogii, że uwielbiamy nagrania typu tilt-shift. Zawsze jednak pokazywaliśmy Wam twórczość zagranicznych fotografów. Tym razem prezentujemy interesujący film poklatkowy Pawła Sudera. Oto 6000 fotografii z koncertu w Muzeum PRL-u.

Często podkreślamy na Fotoblogii, że uwielbiamy nagrania typu tilt-shift. Zawsze jednak pokazywaliśmy Wam twórczość zagranicznych fotografów. Tym razem prezentujemy interesujący film poklatkowy Pawła Sudera. Oto 6000 fotografii z koncertu w Muzeum PRL-u.

MicroConstructing to film poklatkowy autorstwa polskiego fotografa Pawła Sudera. Autor wykonał na początku maja tego roku ok 10 000 fotografii w Muzeum PRL'u pokazując trwające ponad tydzień przygotowania do widowiska ?Miasto bez Boga walczy o Krzyż, które odbyło się na terenie krakowskiego oddziału huty ArcelorMittal. Swoją pracę opisuje sam autor:

"Po odbyciu szkolenia wraz z ekipami montażowymi i otrzymaniu kompletu zezwoleń można było przystąpić do pracy. W ramach konsultacji z szefem BHP huty, uzgodniliśmy miejsca z których mogą powstawać zdjęcia na wysokości ? niezbędne do powstania filmu w technice ?tilt-shift?.

Przez kolejny tydzień, o różnych porach dnia: od 7 rano do 22:00 wieczorem przyglądałem się postępującym pracom. W tym czasie (łącznie z koncertem) powstało niemalże dokładnie 10.000 zdjęć. Z pewnością byłoby ich znacznie więcej, gdyby nie inne obowiązki skutecznie skracające mój czas pobytu na terenie hali. Całość powstałego materiału zapisana w formacie RAW zajęła finalnie około 160GB!  Zdjęcia zostały wykonane przy użyciu Nikona D3 i obiektywów 24-70mm oraz 70-200mm. Większość z założenia powstawała przy użyciu ISO 1600."

Do filmu Paweł wykorzystał ostatecznie 6000 fotografii, a ich obróbka oraz złączenie w spójną całość zajęło 86 godzin. Te liczby robią wrażenie, ale to i tak nie wiele, jak na film poklatkowy. Dla przykładu podam tylko nagranie Sama O?Hare, który w swoim ponad pięciominutowym dziele  ukazał jeden dzień z życia Nowego Jorku i wykonał 35 000 fotografii.

Dosyć jednak o innych - zobaczcie interesujące dzieło Pawła Sudera, o którym więcej przeczytacie na stronie fotomargines.pl:

Źródło artykułu:WP Fotoblogia