Słoneczna miłość Tori i Austin, czyli poklatkowa sesja ślubna

W Sieci znajdziecie mnóstwo fotografii ślubnych, ale rzadko które chwytają mnie za serce. Są dobre technicznie, wykonywane w ekskluzywnych miejscach czy z ekstremalnych pozycji. Jednak tylko wybrane przedstawiają w naturalny, subtelny i szczery sposób miłość i radość świeżo upieczonej młodej pary. Właśnie takie prace wykonuje Saray Yates, a jej poklatowy film z sesji ślubnej to świeży pomysł na przygotowanie prezentacji dla wymagających klientów.

Fot. Saray Yates
Fot. Saray Yates
Krzysztof Basel

04.06.2010 | aktual.: 04.06.2010 12:25

W Sieci znajdziecie mnóstwo fotografii ślubnych, ale rzadko które chwytają mnie za serce. Są dobre technicznie, wykonywane w ekskluzywnych miejscach czy z ekstremalnych pozycji. Jednak tylko wybrane przedstawiają w naturalny, subtelny i szczery sposób miłość i radość świeżo upieczonej młodej pary. Właśnie takie prace wykonuje Saray Yates, a jej poklatowy film z sesji ślubnej to świeży pomysł na przygotowanie prezentacji dla wymagających klientów.

Na Fotoblogii ostatnio piszemy co chwilę o filmach poklatkowych, ale co zrobić, jak ciągle wynajdujemy tak interesujące produkcje. Tym razem zwróciliśmy uwagę na film Sary Yates. Autorka wywołała 500 swoich zdjęć w formacie 4×6 z sesji ślubnej i później układała je odbitka po odbitce fotografując po kolei. Tak oto powstała interesująca kompilacja poklatkowa, która może stanowić świetną inspirację dla rodzimych fotografów ślubnych. W dobie kryzysu konkurencja jest coraz większa, trudno jest się wyróżnić w gąszczu dobrych fotografów. Tego typu film może skutecznie przeważyć szalę zainteresowania naszych potencjalnych klientów.

Źródło: PetapixelPhotojojo

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)