Na co uważać, kupując używaną lustrzankę? [poradnik cz. 2.]
W zeszłym tygodniu doradzałem Wam bardzo ogólnie, na co zwrócić uwagę przy kupnie używanej lustrzanki. Dziś postaram się pokazać Wam wady i zalety najpopularniejszych systemów.
W zeszłym tygodniu doradzałem Wam bardzo ogólnie, na co zwrócić uwagę przy kupnie używanej lustrzanki. Dziś postaram się pokazać Wam wady i zalety najpopularniejszych systemów.
Na rynku wyróżnia się cztery najbardziej popularne systemy produkujące lustrzanki cyfrowe: Canon, Nikon, Sony i Pentax. Oczywiście można wymienić również Sigmę, Olympusa czy Fuji, niemniej jednak ich podaż na rynku wtórnym jest bardzo niska, a zainteresowanie nimi raczej znikome, zwłaszcza wśród początkujących.
Postaram się, aby opis systemów był maksymalnie obiektywny, a zarazem uniwersalny dla każdej z marek. Mam nadzieję, że będzie to doskonałe uzupełnienie części pierwszej, a dalszy wybór będzie prostszy. W tym zestawieniu nie rozróżniałem poszczególnych aparatów danego producenta. Zależało mi na pokazaniu głównych różnic między systemami.
Canon
Canon jest chyba najbardziej popularny - liczbą używanych lustrzanek na portalach aukcyjnych bije na głowę wszystkie inne marki. Firma jako pierwsza wprowadziła na rynek amatorską lustrzankę, Canona 300D. Na plus należy zaliczyć również łatwo dostępne używane obiektywy. Ceny nowych szkieł są bardzo konkurencyjne w porównaniu z innymi markami, a liczba wersji poszczególnych ogniskowych przyprawia o zawrót głowy.
Canon w swojej ofercie ma trzy odmiany popularnej pięćdziesiątki, tyle samo odmian obiektywu o ogniskowej 100 mm i cztery rodzaje reporterskich 70-200. Co ważne, za bardzo przyzwoitą cenę można dostać 35/2, 50/1.8 i 85/1.8. Canon dzieli aparaty na cztery serie. Im więcej cyfr w modelu, tym model plasowany jest niżej. Minusem będzie z kolei brak stabilizacji matrycy i niezbyt dobra współpraca z obiektywami manualnymi. Oczywiście są w ofercie obiektywy ze stabilizacją, ale są dużo droższe niż wersje bez niej. Moim zdaniem to dobry system z uwagi na dużą podaż sprzętu, jak również jego umiarkowane względem konkurencji ceny.
Nikon
System równie popularny, jak Canon. W ofercie ma dużo obiektywów w umiarkowanych cenach, takich jak 35/1.8, 50/1.8 czy 85/1. Z kolei obiektywy z wyższej półki niestety są znacznie droższe niż u poprzednika. Są dwie rzeczy, na które przyszły użytkownik Nikona szczególnie musi zwrócić uwagę. Mianowicie na rodzaj matrycy i obecność silnika AF w korpusie. Nikon w tańszych modelach nie zamontował tzw. śrubokręta, przez co starsze, tańsze obiektywy nie będą miały autofokusu. Na szczęście nowe obiektywy Nikona wyposażone są we własny silnik.
Należy również spojrzeć, czy aparat wyposażony jest w matrycę CCD czy CMOS. CCD lepiej będzie się sprawować w dobrych warunkach oświetleniowych, ale przy wyższych czułościach pokaże zdecydowanie większy szum niż CMOS. Nikon nie wyposażył swoich produktów w stabilizację matrycy, a współpraca z manualnymi obiektywami obejmuje potwierdzenie ostrości, ale w niższych modelach nie działa pomiar światła, nie ma też możliwości ostrzenia na nieskończoność bez użycia specjalnej przejściówki z soczewką.
Moim zdaniem Nikon to dobry wybór dla osób, które będą zainteresowane wyższymi modelami z uwagi na lepszą współpracę ze starszymi obiektywami oraz na bardzo dobrą ergonomię. Amatorom obiektywów manualnych stanowczo odradzam.
Pentax
Pentaxy to świetne aparaty. Sam zaczynałem od jednego z analogów tej firmy, cyfrowa lustrzanka również zawitała na dłużej do mojej torby. Jest to bardzo niedoceniony system w naszym kraju, niestety marketingowcy wydają się głusi na wymagania użytkowników. Nie ma co ukrywać, Pentaxowi brakuje tanich obiektywów AF o popularnych ogniskowych, takich jak 35, 50 i 85 mm, i jasności na poziomie f/1.8, a niestety ceny obiektywów Pentaxa mają drastycznie wzrosnąć.
Oczywiście Pentax ma dużo ciekawych obiektywów, szczególnie z serii Limited, ale z punktu widzenia początkującego fotografa są one bardzo drogie, mają niekonwencjonalne ogniskowe, a ich jasność również pozostawia wiele do życzenia. Ale czy to wystarczający powód, żeby skreślić Pentaxa z listy zakupów? Na pewno nie.
Pentax wyśmienicie współpracuje z obiektywami z poprzedniej epoki, jak również z nowymi manualnymi szkłami, np. Samyanga. Pentaxy mają stabilizowaną matrycę, niezależnie od użytego obiektywu. Jeśli aparat nie wykryje ogniskowej podpiętego szkła, zapyta użytkownika o nią, żeby móc najbardziej wydajnie stabilizować obraz z konkretnym obiektywem. Z każdym obiektywem Pentax potwierdzi ostrość, a w przypadku nowszych, działać będzie również automatyka przysłony. To najlepszy wybór dla osób, które chcą bardzo niskim kosztem nabyć dużo obiektywów manualnych.
Sony
Sony marketing opanowało do perfekcji. Co chwilę na rynek wypuszczane są kolejne lustrzanki czy aparaty SLT (z nieruchomym lustrem). Trudno za nimi nadążyć. W Sony zasada nomenklatury jest prosta - im niższa liczba, tym model niższy. W starszych modelach Sony montowało sensory CCD, więc podobnie jak w przypadku Nikona trzeba uważać. Nie uważam, że matryce CCD są złe, bo najdroższe aparaty świata pracują na tym typie, ale konstrukcje CMOS są bardziej uniwersalne i lepiej radzą sobie w trudnych warunkach oświetleniowych.
Sony ma sporo ciekawych obiektywów, również w niskich cenach - 35/1.8 i 50/1.8, ale brakuje nieco 85/1.8. Do plusów należy zaliczyć stabilizowaną matrycę i niezłą współpracę z manualnymi szkłami. W nowych konstrukcjach dostępny jest peaking, czyli podświetlenie ostrych krawędzi. Dzięki temu współpraca z manualnymi obiektywami będzie zdecydowanie łatwiejsza.
Niestety Sony bardzo faszeruje swoje matryce pikselami, przez co obrazy mogą być bardziej zaszumione niż u konkurencji. Warto przypomnieć, że Sony wykupiło Minoltę (a dokładniej dział foto Koniki Minolty), więc wszystkie obiektywy przeznaczone do tych aparatów będą współpracowały z aparatami Sony. Za niewielkie pieniądze na portalach aukcyjnych można znaleźć naprawdę ciekawe obiektywy Minolty w bardzo niskich cenach, co jest niewątpliwą zaletą systemu. Producent Alph idzie teraz w kierunku aparatów z nieruchomym lustrem, dlatego warto zapoznać się z tą technologią przed zakupem.