Na swoje 100-lecie Nikon przestaje sprzedawać sprzęt fotograficzny w Brazylii

Na swoje 100‑lecie Nikon przestaje sprzedawać sprzęt fotograficzny w Brazylii

Na swoje 100-lecie Nikon przestaje sprzedawać sprzęt fotograficzny w Brazylii
Krzysztof Basel
07.11.2017 14:56, aktualizacja: 26.07.2022 18:16

W zeszłym tygodniu świat obiegła informacja o zamknięciu fabryki aparatów kompaktowych w Chinach. Dzisiaj dowiedzieliśmy się o następnym kroku restrukturyzacji - zaprzestaniu sprzedaży sprzętu fotograficznego w Brazylii. I chociaż Nikon próbuje robić dobrą minę do złej gry, takie oblicze ma właśnie 100-lecie firmy.

Nikon znika z Brazylii?

Wczoraj na stronie internetowej brazylijskiego oddziału firmy Nikon pojawił się oficjalny komunikat:

Firma Nikon Corporation optymalizuje struktury badań i rozwoju, sprzedaży i produkcji w ramach akcji restrukturyzacji na skalę globalną.W ramach tego procesu, Nikon do Brasil Ltda. - od 31 grudnia 2017 r. zaprzestanie sprzedaży aparatów fotograficznych, obiektywów i akcesoriów fotograficznych na rynek brazylijski, który obecnie jest sprzedawany wyłącznie za pośrednictwem e-commerce, sklepu Nikon. Pozostałe segmenty działalności firmy, w tym obsługa klienta i pomoc techniczna, będą nadal normalnie funkcjonować w Brazylii.Produkty objęte gwarancją, w tym produkty sprzedawane przez firmę Nikon Brazil e-commerce do 31 grudnia 2017 r., będą nadal honorowane okresy gwarancji. W przypadku produktów nieobjętych gwarancją, w miarę możliwości, pomoc techniczna będzie udzielana na podstawie kosztów zatwierdzonych przez właścicieli.

Krótko mówiąc oznacza to, że Nikon z końcem roku przestanie sprzedawać swój sprzęt w największym pod względem powierzchni i liczby mieszkańców państwie Ameryki Południowej. Idąc w szczegóły dowiadujemy się, że obecnie Nikon sprzedaje tam swoje produkty tylko przez swoją własną platformę e-commerce. Ich sklep internetowy zostanie zamknięty, zatem sprzęt z żółtym logo nie będzie oficjalnie dostępny w tym kraju.

Brazylia bez Nikona??

Co dalej? Są różne możliwości. Najbardziej prawdopodobne moim zdaniem rozwiązanie to, że Nikon zacznie współpracę z lokalnymi dystrybutorami i będzie sprzedawać aparaty i obiektywy na nieco innych zasadach. Trudno wierzyć, że na tak ogromnym rynku nie ma chętnych do fotografowanie ich sprzętem. Może po prostu forma dystrybucji jest zbyt kosztowna, mało konkurencyjna lub zbyt rozbudowana do malejącej liczby sprzedaży.

Zaprezentowany niedawno Nikon D850 to mocny kandydat do tytułu aparatu roku.
Zaprezentowany niedawno Nikon D850 to mocny kandydat do tytułu aparatu roku.© © Jakub Kaźmierczyk

Inne rozwiązanie, dużo bardziej pesymistyczne, zakłada, że sprzęty fotograficzne Nikon nie będą po prostu dostępne w Brazylii. Wtedy jedyną możliwością zakupu będzie indywidualny import z zagranicy, bądź szara strefa. Chciałbym wierzyć, że ten scenariusz się nie spełni.

To kolejny krok restrukturyzacji. Równo tydzień temu poinformowano o zamknięciu fabryki w Chinach

Równo tydzień temu Nikon poinformował, że zamierza zamknąć swoją fabrykę w mieście Wuxi w prowincji Jiangsu w Chinach. Na bruk zostanie wyrzuconych 2500 pracowników, którzy zajmowali się produkcją aparatów kompaktowych oraz obiektywów do lustrzanek. Japoński producent wini za to ogromny wzrost sprzedaży smartfonów, które w kilka lat niemal kompletnie zabiły rynek kompaktów. Kompaktów, które były produkowane właśnie w owej chińskiej fabryce.

W tym wypadku nie oznacza to jednak końca sprzedaży sprzętów Nikon w Chinach. Jak podaje serwis Nikkei, japoński producent ma 30 proc. udziałów w rynku aparatów cyfrowych w Państwie Środka. Jak podaje sam producent, firma ma zamiar "kontynuować aktywnie rozwój biznesu i usług w Chinach".

Nikon P900 to jeden z nielicznych aparatów kompaktowych tej marki, który wciąż się sprzedaje.
Nikon P900 to jeden z nielicznych aparatów kompaktowych tej marki, który wciąż się sprzedaje.© © Jakub Kaźmierczyk

Nikon dołuje, a Canon idzie do góry

Pamiętam, jak podczas premiery jednego z modeli marki Nikon, jeden z przedstawicieli chwalił się, że Nikon ma przewagę nad Canonem, ponieważ to firma od lat skupiona tylko na rozwoju sprzętu fotograficznego. Argumentował, że ich główny konkurent jednocześnie zajmuje się także np. rozwojem drukarek biurowych przez co aparaty nie są tak dopracowane. Może i rzeczywiście technologicznie była (a może nadal jest) to przewaga, jednak z biznesowego punktu widzenia życie szybko zweryfikowało możliwości obu firm. Obie mocno dostały po kościach w ostatnich latach ze względu na smartfonową rewolucję. Jednak to Canon obudził się dużo szybciej. Mało kto wie, że już kilka lat temu firma zaczęła restrukturyzację. Trochę o tym pisaliśmy, ale nowa strategia była mocno widoczna już w czasie ubiegłorocznych targów Photokina w Kolonii. Canon ma wiele różnych dywizji, sprzedaje wiele różnych produktów, w tym wspomniane drukarki, ale także oferuje wiele usług - od fotoksiążek po kompleksowe projektowanie, wyposażanie i obsługiwanie biur. W dodatku dużo szybciej rozpoczął proces dostosowywania swoich aparatów do potrzeb współczesnego użytkownika. Ten kierunek się opłacił.

Stoisko Canona na targach Photokina 2016.
Stoisko Canona na targach Photokina 2016.© © Krzysztof Basel

Niedawno firma Canon opublikowała wyniki finansowe za 3. kwartał br. i ostatnie 9 miesięcy 2017 r. (styczeń - wrzesień). Wynika z nich, że to kolejne tegoroczne sprawozdanie finansowe firmy, w którym Canon notuje wysokie wzrosty sprzedaży i zysku netto dla spółki Canon Europe oraz całej grupy Canon Inc.

Całkowity przychód ze sprzedaży netto Canon Europe wyniósł 243.7 miliarda jenów i był wyższy o 25.3 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2016 r. Z kolei całkowity przychód ze sprzedaży netto Canon Inc. wyniósł 994.4 miliarda jenów i był wyższy o 27.7 proc. Zysk netto Canon Inc. wyniósł 63 miliardy jenów, co daje wzrost o 158.6 proc. rok do roku. Tylko w tym roku do września łączny zysk netto Canon Inc. wyniósł 187.3 miliarda jenów i był wyższy o 77 proc.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym, jednostka biznesowa Imaging System odpowiedzialna za aparaty, obiektywy i drukarki, zanotowała wzrost sprzedaży o 9,0 proc. podczas gdy zysk operacyjny wyniósł 39,2 miliarda jenów, co stanowi wzrost o 31,1 proc. rok do roku. Te dane robią wrażenie i dają nadzieję, że Canon powoli wychodzi na prostą. Mam nadzieję, że już niebawem podobne dobre wieści będę mógł wam przekazać na temat firmy Nikon, która niestety w swoje 100. urodziny ma poważne problemy.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)