Canon na targach Photokina 2016, czyli uwieczniaj, przechowuj i dziel się

Na stoisku Canona na targach Photokina 2016 była przedstawiona kompleksowa wizja najnowszych technologii fotograficznych - od sprzętu po usługi cyfrowe i druk. Tych z Was, którzy nie mogli być w Kolonii razem z nami, zapraszamy do zwiedzenia stoiska w formie wirtualnego spaceru 360 stopni oraz relacji.

Canon na targach Photokina 2016, czyli uwieczniaj, przechowuj i dziel się
Krzysztof Basel

Do tej pory na stoiskach firmy Canon dominowały aparaty i obiektywy fotograficzne, a punktem, który przyciągał najwięcej uwagi, były stanowiska z wystawionymi dużymi i drogimi teleobiektywami. W tym roku obiektywy były trzymane pod szkłem w gablocie, a stoisko wyglądało zupełnie inaczej - chociaż wcale nie mniej interesująco, niż kiedyś.

Obraz

Całość była bardziej zbalansowana, a uczestnicy targów mogli zobaczyć i przetestować wszystko, co najlepsze i najnowsze w świecie Canona. Było mniej zabaw, ale więcej praktycznych rozwiązań i możliwości testów całej gamy produktów i usług Canona, z których może korzystać szeroka grupa osób zainteresowanych fotografią.

Obraz

Firma zaprezentowała rozwiązania wspierające zarówno konsumentów, jak i profesjonalistów, na każdym etapie „podróży” z obrazem. Idąc tym tropem widać, że stoisko zostało podzielone na cztery główne strefy. Jak pisze producent, ich celem było "zachęcenie gości do uchwycenia, przechowywania i dzielenia się obrazami z własnego życia za pomocą innowacyjnych technologii przetwarzania obrazu".

Obraz

Centralnym punktem stoiska był ekran 180 stopni, na którym były prezentowane kulisy nowej kampanii producenta Canon City Surfing. Po gladiatorach z Florencji, którzy byli twarzą poprzedniej kampanii, tym razem japońska firma prezentuje surferów z Monachium, którzy łapią fale na lokalnej, spiętrzającej się w mieście rzece. Kampania ma na celu zachętę do poszukiwania niebanalnych, interesujących tematów, także blisko siebie, w otaczającym nas świecie. Miejski surfing to temat rzeczywiście inspirujący i trafiony.

Obraz

Już na wstępie dostępne były nowości sprzętowe w strefie Capture Zone. Po raz pierwszy szerszej publiczności w Europie zostały zaprezentowane jeszcze ciepłe aparaty: lustrzanka Canon EOS 5D Mark IV i bezlusterkowiec EOS M5. Każdy chętny mógł przyjść, przetestować, zobaczyć je samemu. Razem z Kubą z chęcią skorzystaliśmy z tego zaproszenia, testując po raz pierwszy model EOS M5.

Obraz

Co ciekawe, nie było tam pełnej oferty producenta, a głównie nowe produkty, które zostały wyposażone w moduły Wi-Fi oraz NFC (a EOS M5 także w Bluetooth) do bezprzewodowej łączności. Osoby zainteresowane starszym sprzętem mogły go bez problemu przetestować w dziale Canon Expert Zone.

Obraz

Sprzętu nie brakował, a ludzi było sporo. Tym bardziej wnikliwym zapewne spodobały się gabloty z szczegółowymi rozkładami soczewek, silników USM czy systemu stabilizacji obrazu.

Obraz

Współczesny Canon to nie tylko urządzenia, ale także coraz ciekawsze usługi i aplikacje. Japoński producent jest świadomy, że obecnie fotografia to nie tylko aparat i obiektyw, ale także oprogramowanie do jego obróbki, ale przede wszystkim również serwisy do zarządzania i dzielenia się zdjęciami, a także wydruki.

Obraz

Dużą cześć stoiska zajmował dział Store and Manage ze stołami wyposażonymi w komputery, gdzie można było przetestować działanie usług irisa, Lifecake oraz aplikacji Canon Digital Photo Professional. Jeśli jeszcze o nich nie słyszeliście to dodam, że irista to centralna platforma do przechowywania fotograficznych wspomnień w formie cyfrowych multimediów. Program umożliwia zapisywanie zdjęć i tworzenie albumów, dzięki usłudze hdbook, prezentowanej tuż obok.

Obraz

Hdbooki to nic innego jak usługa profesjonalnego druku i oprawy spersonalizowanych albumów fotograficznych. Takie fotoksiążki wyróżniają się bardzo wysoką jakością obrazu oraz sposobem sklejania grzbietu, dzięki któremu cały album można rozłożyć na płasko. W Polsce można je zamówić tylko poprzez sklep cyfrowe.pl. Niebawem przetestujemy tę usługę bardziej szczegółowo. Z kolei aplikacja Lifecake to platforma pozwalająca rodzicom na przechowywanie zdjęć i filmów swoich dzieci. Program DPP znam lepiej, ale moją uwagę zwróciło jego kilka unikatowych możliwości: wyższa prędkość pracy, najlepsze na rynku profile korekty wad obiektywów marki Canon oraz wsparcie plików Dual Pixel RAW z lustrzanki Canon EOS 5D Mark IV z funkcją mikroustawień pozycji ostrości.

Obraz

Przy każdym ze stanowisk czekały uśmiechnięte i gotowe do pomocy osoby, które w ciekawy sposób zaprezentowały mi działanie tych programów. Pierwsze dwa znałem raczej ze słyszenia, ale zobaczyłem, że zapowiadają się naprawdę interesująco. Niebawem przyjrzymy się tym programom bliżej na Fotoblogii.

Obraz

Tuż obok znajdowała się strefa Print and Share (Druk i Udostępnianie), gdzie dostępne były najnowsze drukarki PIXMA oraz seria zaawansowanych urządzeń PIXMA PRO. Odwiedzający mogli m.in. zobaczyć w akcji drukarkę imagePROGRAF PRO-1000 czy maszynę DreamLabo 5000.

Obraz

Duże zainteresowanie budziło nieduże stanowisko Future Zone (Przyszłość), na którym Canon skupił się na pokazaniu, jak interakcja z obrazami może wyglądać w najbliższej przyszłości. Jego głównym punktem był stół, na którym był wyświetlany interaktywny obraz. Prezenterka wyświetlała na nim zdjęcia, przesuwała je. Duże wrażenie robiło kładzenie fizycznej ramki czy albumu, do którego można było dopasować wyświetlane zdjęcia. Wybrane obrazy można było także wyświetlać na ścianie czy wysyłać do drukarki. Nie wiem do końca, na jakiej zasadzie to działało, ale całość sprawiała naprawdę imponujące wrażenie.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/9]

Oprócz tego Canon uchybił rąbka tajemnicy dotyczącej technologii wideo 8K. Na stoisku były dostępne aż dwie, w pełni oprzyrządowane kamery Canon EOS C, które oferują nagrywanie filmów w rozdzielczości 35 Mpix z szybkością do 60 kl./s. Nie zabrakło także monitorów o rozdzielczości 8K.

Obraz

Ciekawym elementem tej części stoiska był z pewnością także aparat o rozdzielczości aż 120 Mpix. Lustrzanka była ulokowana na specjalnej konstrukcji z kilkoma lampami błyskowymi, które podświetlały małą scenkę testową. Przykładowe, niebywale szczegółowe zdjęcia można było obejrzeć na ekranie komputera obok. Co ciekawe, jedno takie zdjęcia zajmuje ponad 200 MB, a jego przesłanie z aparatu do komputera trwało 19 sekund. A my tu narzekamy w czasie testów, że zdjęcia mają po 30-50 MB…

Obraz

Canon w tym roku zaprezentował jedno z najciekawszych i najbardziej popularnych stoisk na targach Photokina. Dzięki niemu mogłem w pełni dowiedzieć się o zmianach w idei postrzegania świata fotografii przez japońskiego producenta, jako kompleksowej wizji od sprzętu po usługi cyfrowe i druk. Taka wizja bardzo mi się spodobała i niebawem przyjrzymy się jej bliżej. Tymczasem, tych z Was, którzy nie mogli być w Kolonii, zapraszam na wirtualny spacer 360 stopni po stoisku Canona. Taki nowoczesny akcent na koniec.

Wirtualny spacer 360 stopni po stoisku Canon na targach Photokina 2016

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
wydarzeniaLustrzanki cyfrowebezlusterkowce
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)