Nadchodzi nowa era. Apple opatentowało ”generowanie sztucznych grupowych selfie”

Nadchodzi nowa era. Apple opatentowało ”generowanie sztucznych grupowych selfie”
Źródło zdjęć: © © Pexels
Marcin Watemborski

05.04.2019 09:02, aktual.: 26.07.2022 15:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wszechpanujące selfie nikogo już nie dziwią. Producenci smartfonów tworzą specjalne tryby upiększania oraz nowe rozwiązania. Gigant z Cupertino wyprzedził konkurencję. Nowe rozwiązanie pozwoli na stworzenie grupowego selfie, mimo tego, że każdy będzie na zdjęciu osobno.

Jakby nie wystarczało wam pojedyncze selfie, a robienie grupowego zdjęcia sprawia problem, bo przecież nie wszyscy mieszczą się w kadrze, to wiedzcie, że nadchodzi rozwiązanie. Apple, zauważyło problem i kombinowanie przy grupowych selfie, gdzie wszyscy są ściśnięci. Oczywiście najprostszym sposobem byłoby zastosowanie ultra-szerokokątnego obiektywu, ale nie. Gigant z Cupertino postanowił pójść w kwestie programowe.

Najnowszy patent Apple nazywa się ”Generowanie syntetycznych grupowych selfie”, co jak sama nazwa wskazuje dotyczy sztucznego tworzenia zbiorowych autoportretów. Według pomysłu producenta smartfonów, każdy użytkownik będzie robił zdjęcie indywidualnie w swoim własnym czasie, a później wszystko zostanie połączone programowo.

Jak będzie wyglądało tworzenie ”syntetycznych selfie”?

Proces zaczyna się od wysłania zaproszeń do zrobienia grupowego selfie grupie znajomych. Później każdy robi zdjęcie i wysyła do użytkownika, który wysłał zapytanie. Oczywiście zaproszone osoby mogą odmówić wykonania zdjęcia. Aplikacja może mieć ograniczenie działania w zależności od odległości zaproszonych osób. Dzięki temu tylko osoby, które przebywają w danym miejscu i czasie będą mogły wziąć udział we wspólnym "zdjęciu".

Zadaniem algorytmu syntetycznego selfie jest rozpoznanie i wycięcie osób na każdym ze zdjęć i sklejenie wszystkich części w całość tak, by przypominała prawdziwe grupowe zdjęcie. Siatka ustawienia osób na zdjęciu ma być dostosowana odpowiednio do ilości zaproszonych użytkowników. Po odpowiednim ułożeniu bohaterów zostanie dodane tło – może to być tył ze zdjęcia pierwszej osoby lub kompletnie inne zdjęcie. Później grupowe ”zdjęcie” zostanie zapisane i będzie można je udostępniać.

Apple postanowiło wprowadzić również charakterystyczny sposób przechowywania takich obrazów. Będzie to sklejony folder, w którym znajdziecie poszczególne selfie oraz osobno tło i dane na temat całości. Dzięki temu będziecie mogli zmieniać ułożenie osób na selfie tak, jak wam odpowiada.

Czy to ma sens?

Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia odnośnie tego. Po co robić sobie selfie z osobami, z którymi się nawet nie widzimy? Pomijam już w ogóle sensowność selfie. Uważam, że najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby kupienie obiektywu do smartfona na klipsie, który można mieć już za kilkanaście złotych, zebranie znajomych i zrobienie zdjęcia. Trochę to wszystko przekombinowane.

Drugą kwestią, abstrahując już od sensowności pomysłu, jest światło. Apple zrobiło na użytkownikach spore wrażenie swoim trybem portretowym oraz symulacją oświetlenia studyjnego w iPhonach, ale czy przy robieniu grupowego selfie każde ze zdjęć składowych będzie dostosowane do pierwszego? Poza tym – co z kolorami? Przecież każdy użytkownik będzie mógł zrobić zdjęcie w innych warunkach. Nie klei mi się to. Czas pokaże, czy ten pomysł wejdzie w ogóle w życie.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
ciekawostkifotografia mobilnaInspiracje