Narciarz wpadł w dwie lawiny. Wszystko nagrała jego kamera
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Narciarze często nagrywają swoje przygody na stokach. Tak był też w przypadku Ryana McClure’a oraz Connora Ryana. Ci dwaj sportowcy mieli niezwykłe szczęście. Jeden z nich wylądował w szpitalu, lecz przeżył, po tym jak zeszły na niego dwie lawiny.
Ryan McClure oraz Connor Ryan byli na nartach w amerykańskim kurorcie San Juans (Kolorado, USA). Pierwszy z nich miał przyczepioną do siebie kamerkę GoPro, która nagrywała cały przejazd i uwieczniła schodzącą lawinę. Gdy ta porwała Ryana, Connor ruszył mu na pomoc. Wtem zeszła kolejna lawina i porwała narciarza z prędkością ok. 80 km/h w dół. Mężczyzna odnalazł się 500 metrów dalej, lecz poważnie ucierpiał i musiał być przetransportowany do szpitala.
W mediach społecznościowych pojawiły się dwa filmy, na których zobaczymy zmagania narciarzy z żywiołem. Pierwszy film pokazuje McClure’a, któremu udaje się w końcu wybić na czoło lawiny i uciec. Drugie nagranie jest z3 perspektywy Connora Ryana, który ruszył na pomoc McClure’owi. Wtem zeszła druga lawina i porwała McClure’a dalej. Jego smartwatch wykrył odległość i prędkość, z jaką się przemieszczał sportowiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
McClure trafił do szpitala po tym jak złamał nogę przez uderzenie w skałę. Przeszedł trzy operacje, a rekonwalescencja zajmie ok. pół roku. Mimo tego nie zamierza zrezygnować z narciarstwa i chce wrócić na stok najszybciej jak się da.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii