Nikon Coolpix P500 - test [część 1]
Biorąc pierwszy raz do ręki nowego Nikona Coolpix P500 oraz jego poprzednika - P100 - nie zauważyłbym niemal żadnej różnicy. Po bliższym przyjrzeniu się można jednak dostrzec, że P500 ma nową matrycę oraz obiektyw o rekordowej ogniskowej zapewniającej 36-krotny zoom optyczny. Poza tym to po prostu ulepszony i dopracowany P100, który zasłużenie stał się rynkowym hitem. Oto pierwszy w Polsce test nowego ultrazooma marki Nikon.
Biorąc pierwszy raz do ręki nowego Nikona Coolpix P500 oraz jego poprzednika - P100 - nie zauważyłbym niemal żadnej różnicy. Po bliższym przyjrzeniu się można jednak dostrzec, że P500 ma nową matrycę oraz obiektyw o rekordowej ogniskowej zapewniającej 36-krotny zoom optyczny. Poza tym to po prostu ulepszony i dopracowany P100, który zasłużenie stał się rynkowym hitem. Oto pierwszy w Polsce test nowego ultrazooma marki Nikon.
Nikon Coolpix P500 został wyposażony w dobrze znaną matrycę BSI CMOS o rozdzielczości 12,1 megapiksela oraz procesor obrazu EXPEED C2. O ile Nikon nieco wstrzymał się z rywalizacją na megapiksele, o tyle dalej walczy w dziedzinie zoomów. Coolpix P500 ma aż 36-krotny zoom optyczny w obiektywie o imponującym odpowiedniku ogniskowych 22,5 mm – 810 mm z mniej ciekawym światłem f/3.4-5.7. Obiektyw składa się z 14 elementów w 9 grupach, w tym z jednej soczewki ze szkła ED, które mają pomóc w ograniczeniu aberracji chromatycznej.
W porównaniu z modelem Coolpix P100 (Nikkor ED VR, 26-678 mm, f/2,8-5,6) nowy kompakt ma obiektyw o większym zakresie ogniskowych, ale niestety o niższej światłosile.
Aparat pracuje z czułością ISO 160-3200. Z tyłu znajduje się nowy, odchylany, 3-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 921 tys. punktów. Kompakt oferuje bardzo dobrą szybkość zdjęć seryjnych - 8 kl./s przy pełnej rozdzielczości.
Nikon Coolpix P500 ma również funkcję nagrywania filmów w Full HD 1080p z dźwiękiem stereo. Podobnie jak jego poprzednik umożliwia filmowanie w zwolnieniu lub w przyspieszeniu, z wykorzystaniem szybkości nagrywania 60, 120 lub 240 kl./s (QVGA). Tradycyjnie już Nikona Coolpix P500 wyposażono w hybrydową redukcję drgań VR (redukcja drgań z przesunięciem matrycy i elektroniczna).
Wykonanie
* *
Nikon Coolpix P500 to z wyglądu niemal brat bliźniak swojego starszego brata Coolpixa P100. Testowałem oba modele i nie zauważyłem znaczących różnic w zewnętrznej konstrukcji aparatów, poza kilkoma drobnymi szczegółami. Nieco inaczej wygląda przycisk on/off na górnej ściance aparatu. Na obudowie obiektywu, z lewej strony, dodano także przycisk umożliwiający sterowanie zoomem. Do tego zmieniono fakturę gumy, którą został oklejony grip.
Na szczęście producent nie zmienił także jakości wykonania nowego superzooma. Korpus złożono z wysokiej jakości plastików. Zastosowano różnego rodzaju powierzchnie – błyszczące oraz matowe, a grip wyłożono dobrą jakościowo gumą. Kompakt nie trzeszczy, nie ma luzów. Solidnie prezentuje się także mechanizm odpowiadający za wychylanie ekranu. Kiedy weźmie się P500 do ręki, można się przekonać, że został dobrze wyważony i nieźle leży w dłoni, nawet jeśli trzyma się go jedną ręką. To nadal ten sam, chwalony przeze mnie kompakt, tyle że z ulepszeniami.
Ergonomia
*
Także pod tym względem twórcy Nikona nie zmienili za wiele. Główną modyfikacją jest wspomniany wcześniej przycisk umożliwiający sterowanie zoomem, ulokowany z lewej strony, na obudowie obiektywu.
Z tyłu króluje duży, 3-calowy, odchylany wyświetlacz. Nad nim znajdują się: wizjer elektroniczny z korekcją dioptrii, (0.24 cale, 230 000 punktów), 2 przyciski do zarządzania wyświetlaniem ekranu i wizjera oraz przycisk do nagrywania filmów, którym można też wybrać tryb HD lub High Speed. Niżej ulokowano przycisk uruchamiający podgląd zdjęć, uniwersalny wybierak oraz - na samym dole - dwa okrągłe przyciski Menu i Delete. Nie można też zapomnieć o pokrętle sterującym w prawym górnym rogu.
Na górnej ściance producent umieścił duże pokrętło zmiany trybów programowych: Automatyka programowa (P), Automatyka z preselekcją czasu (S), Automatyka z preselekcją przysłony (A) i Manualny (M) oraz Auto, Użytkownika (U), Automatyczne wybieranie programu (SCENE), Krajobraz nocny, Portret nocny, Zdjęcia pod światło, Portret inteligentny. U góry znajdują się też przycisk on/off oraz spust z regulacją przybliżenia, a nieco z boku - przycisk do otwierania wbudowanej lampy błyskowej. Na samej górze ulokowano mikrofon do nagrywania dźwięków stereo oraz wbudowaną lampę błyskową.
Bez zmian także na lewej ściance, na której są porty HDMI, USB 2.0 oraz kiepskiej jakości minigłośniczek. Na dole producent umieścił komorę na dedykowaną baterię oraz gniazdo na karty SD/SDHC. Mechanizm klapki został solidnie zbudowany. Mądrym pomysłem jest także blokada baterii, dzięki której akumulator nie wypadnie samoczynnie zaraz po otworzeniu komory. Na dolnej ściance nie zabrakło także gwintu na statyw.
Chwaliłem P100 za jego dobrą ergonomię, za to samo mogę również pochwalić P500. Przyciski są na swoich miejscach, mają odpowiednie wielkość oraz skok. Dużym plusem jest też nowy przycisk do sterowania ogniskową obiektywu. Jedyny element, który warto by zmienić, to przycisk on/off. Spełnia on swoją rolę, ale lepiej, gdyby był ulokowany podobnie jak w lustrzankach Nikona, czyli w pokrętle przy spuście. Dzięki temu można w naturalny sposób uruchomić aparat, ponieważ palec zazwyczaj wędruje w okolice spustu aparatu.
Wyświetlacz
*
W Nikonie Coolpix P500 znajduje się nowy, odchylany, 3-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 921 tys. punktów. Ekran pokryto ochronnym panelem akrylowym z powłoką przeciwodblaskową po obu stronach i powłoką HD.
Aparat wyposażono w monitor o identycznej przekątnej jak w P100, ale o zdecydowanie lepszej rozdzielczości (460 tys. kontra 921 tys.punktów). Ekran nieźle oddaje barwy i ma spore kąty widzenia. Duży plus za wprowadzenie wyświetlacza o bardzo dużej rozdzielczości, która pozwala na o wiele przyjemniejsze i szczegółowe przeglądanie wykonanych zdjęć. Tego typu ekrany powinny być już normą wśród kompaktów, nawet ze średniej półki.
Bez zmian w sposobie odchylania ekranu, ale to możecie zobaczyć na filmie:
[plus] Wysokiej jakości materiały
[plus] Bardzo dobra ergonomia
[plus] Solidny grip pokryty dobrej jakości gumą
[plus] Nowy ekran o rozdzielczości 921 tys. pikseli z możliwością odchylania
[plus] Pokrętło sterujące
[minus] Przycisk on/off mógłby być ulokowany w lepszym miejscu
[minus] Delikatne luzy w obiektywie
Specjalnych zmian nie zauważyłem także w ułożeniu menu, które jest dostępne w języku polskim. Funkcje ułożono logicznie w tematycznych kategoriach po lewej stronie, typowo dla aparatów Nikona. Każdy, kto chociaż raz korzystał z lustrzanki Nikona, nie powinien mieć żadnych problemów z obsługą Coolpixa P500. Menu wygląda bardzo podobnie - jest równie przejrzyste i proste w obsłudze. Działa też szybko, sprawnie i nie zawiesza się.
Podgląd zdjęć
http://youtu.be/_di3u_Y1VEg?hd=1
Do wyboru jest kilka widoków - dwa zbiorcze i jeden szczegółowy, w którym dodatkowo można powiększać zdjęcia. Na tylnej ściance ulokowano dedykowany przycisk, którym steruje się, zmieniając w ten sposób opcje podglądu.
Szybkość działania
* *
Aparat działa sprawnie, ale pojawiają się drobne opóźnienia. Nieco płynniej mogłoby wyglądać przybliżanie czy przeglądanie. Ogólnie jednak Nikonowi nie można w tej kwestii wiele zarzucić.
[plus] Proste, przejrzyste menu
[plus] Rozbudowana funkcja podglądu
[plus] Pokrętło sterujące
[plus] Proste usuwanie zdjęć
[plus] Świetny sposób podglądu balansu bieli