Nikon D600 - czyżby już niedługo?

Nikon D600 - małoobrazkowa lustrzanka dla amatorów - może już niedługo zobaczyć światło dzienne. Tak przynajmniej uważa Nasim Mansurov, który opublikował na swoim blogu domniemane zdjęcia nowego modelu, znalezione na jednym z chińskich forów.

Nikon D600?
Nikon D600?
Piotr Dopart

Nikon D600 - małoobrazkowa lustrzanka dla amatorów - może już niedługo zobaczyć światło dzienne. Tak przynajmniej uważa Nasim Mansurov, który opublikował na swoim blogu domniemane zdjęcia nowego modelu, znalezione na jednym z chińskich forów.

Nie wiadomo, jakie jest źródło opublikowanych przez ChińczykówMansurova fotografii, nie wyglądają jednak na fotomontaże - choć przy tej wielkości obrazu tak naprawdę trudno to ocenić. Podejrzewam, że za ewentualny przeciek może odpowiadać jeden z wczesnych testerów, względnie sam dział marketingu Nikona, próbujący robić hype przed nadchodzącym wydarzeniem premierowym.

Niezależnie, jak zdjęcia trafiły na forum, sam ten fakt w zestawieniu z dzisiejszą premierą "budżetowego" pełnoklatkowego szkła może oznaczać, że należy spodziewać się wypuszczenia nowego dziecka na rynek już całkiem niedługo. Raczej wątpliwe, że pełnoklatkowy zoom powstał z myślą o superszczegółowej matrycy D800 - na pewno nie za 2,5 tysiąca złotych.

Ciekawym aspektem sprawy może okazać się sposób promowania nowego aparatu. Nikon słynie z bardzo agresywnego promowania swoich aparatów w mediach audiowizualnych, o czym mógł przekonać się każdy, kto musiał przynajmniej na jakiś czas wyłączyć AdBlocka bądź oglądać trochę telewizji - zresztą inne firmy również zdają się wreszcie przekonywać do kierowania reklam telewizyjnych na polski rynek.

Nikon D600?
Nikon D600?

Do tej pory jakoś nie byliśmy rozpieszczani liczbą dobrych materiałów reklamowych, a w ostatnich miesiącach nie dość, że ze wszystkich nośników wyzierały reklamy z serii "Jestem Nikon", to jeszcze w odtwarzaczach polskich serwisów VOD można od pewnego czasu oglądać reklamę modelu Panasonic Lumix GX1.

O ile łatwo jest promować małe, poręczne kompakty lub bezlusterkowce, to z pełnoklatkowym szkłem może być już większy problem - bo w zasadzie, jaki przekaz z serii "Jestem..." może zachęcić amatorów do wypróbowania małego obrazka? Ciekawe, jak Nikon wybrnie z tej sytuacji.

Wracając do D600, aparat wygląda raczej plastikowo, podejrzewam, że próżno będzie oczekiwać uszczelnień - z drugiej strony raczej wątpliwe, że na kupno zdecyduje się ktoś często wychodzący poza studio, może ewentualnie jakiś pejzażysta. Reszta pewnie zostanie przy formacie DX. Czekam niecierpliwie, żeby się przekonać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)