Nikon KeyMission 360 – kamerka, która przetrwa nawet atak tygrysa
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kamerki sportowe jak GoPro czy Nikon KeyMission są przeznaczone do pracy w trudnych warunkach. Niegroźny jest im upadek z dużej wysokości, zamoczenie przez wodę, a nawet... pogryzienie przez tygrysa! Zobaczcie to na własne oczy.
Nad kamerkami Nikon KeyMission ciąży chyba jakaś klątwa. Najpierw pojawiły się problemy związane z trzęsieniami ziemi w fabryce Nikona, w związku z czym produkcja wersji 360 została opóźniona. Później okazało się, że zamiast jednego doskonałego produktu pojawią się aż 3 wersje.
Interesujące jest to, że w przypadku linii KeyMission nie pojawiło się zbyt wiele informacji na temat odporności urządzenia. Możliwe, że wynika to z faktu, że firma nie miała wystarczająco dużo czasu, by dokładnie przetestować kamerkę pod tym kątem. Można powiedzieć, że Russel Edwards z RSE Photography wykonał interesujący test.
Fotograf umieścił kamerkę Nikon KeyMission 360 w zagrodzie brytyjskiego ZOO, w której przebywał tygrys. Na dodatek zrobił to w porze karmienia zwierzęcia. Cóż – chyba tygrys nie był specjalnie zadowolony faktem, że ktoś go podgląda. Dopadł kamerkę i próbował ją przeżuć, lecz ta się nie poddawała i dalej nagrywała.
W ten sposób dowiadujemy się, że KeyMission jest jednak dość wytrzymała. Jeśli planujecie nagrywać dzikie zwierzęta, może to być produkt dla was. Oczywiście, jeśli jakość obrazu i sposób jego składania w panoramę 360 stopni wam odpowiada.
Więcej prac Russela znajdziecie na jego Facebooku i Instagramie.