Nikon zmniejszy zatrudnienie o 20 proc. i przeniesie produkcję do Tajlandii
Kryzys związany z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 dotyka również branże technologiczną. Japoński gigant, firma Nikon, również ma problemy, w związku z czym ponad 2000 osób straci pracę, co stanowi około 20 proc. wszystkich zatrudnionych.
Każda firma na rynku redukuje koszty jak tylko może. Nikon nie jest wyjątkiem. Portal Nikkei donosi, że do końca marca 2022 roku pracę straci ponad 2000 osób. Nie jest to jedynie kwestią pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, ale również rosnącej popularności fotografii mobilnej i wypierania aparatów kompaktowych oraz modeli dla początkujących z rynku.
Produkcja lustrzanek cyfrowych Nikona zostanie przeniesiona z fabryki w japońskiej prefekturze Miyagi do Tajlandii, by zmniejszyć wydatki. Fabryka w kraju kwitnącej wiśni będzie wciąż zajmowała się produkcją czujników LiDAR, a wielu lokalnych pracowników zachowa pracę. Zagraniczne fabryki Nikona również będą normalnie funkcjonowały.
Według informacji z innego artykułu portalu Nikkei wynika, że Nikon radzi sobie gorzej niż Sony, Canon, Fujifilm czy Olympus. W przeciągu dwóch ostatnich lat zapotrzebowanie na zaawansowane aparaty cyfrowe koncentruje się wokół hobbystów z zasobnym portfelem oraz profesjonalnych fotografów, co potwierdzają przedstawiciele Nikona. Pandemia pogłębia złą passę firmy.