Nine Volt AirCap to bat na złodziei. Osłona aparatu z tajną skrytką na AirTag
Marka Nine Volt, produkująca akcesoria do aparatów fotograficznych i komputerów, stworzyła zaślepkę na korpus aparatu, która na pierwszy rzut oka wygląda normalnie, ale w rzeczywistości kryje w sobie szczelinę na identyfikator Apple AirTag, dzięki któremu fotografowie mogą zlokalizować swój sprzęt.
25.05.2022 | aktual.: 26.07.2022 13:42
W dużych miastach aparaty fotograficzne są często celem złodziei ze względu na to, jak łatwo i szybko można je zhandlować za duże sumy pieniędzy. Choć firma Apple nie reklamuje AirTagów jako sposobu na ograniczenie kradzieży, fotografowie używają ich do namierzania i odzyskiwania skradzionego sprzętu. Jednak to wciąż nie gwarantuje pełnej skuteczności, ponieważ sprzęt bywa szybko oddzielony od torby, w której był przechowywany aparat razem z lokalizatorem.
Nine Volt, marka akcesoriów do komputerów i aparatów fotograficznych, dostrzegła ten problem i opracowała rozwiązanie. Powołując się na przypadek, w którym fotografowi udało się odzyskać skradziony sprzęt o wartości 7 tys. dol. dzięki AirTag, firma wskazuje, że stworzyła sposób, który zwiększa prawdopodobieństwo takiej sytuacji. Wszystko dzięki wysokiej jakości nakładce na korpus aparatu, która na pierwszy rzut oka wygląda normalnie i niepozornie, ale w rzeczywistości kryje tajną przegródkę, w której można schować AirTag.
Firma twierdzi, że jej AirCap to wykonana z kompozytu włókna węglowego nakładka na korpus aparatu, która chroni czujnik aparatu fotograficznego tak, jak standardowa nakładka, ale zawiera również ukrytą tylną komorę na AirTag. Sekretna przegródka jest zabezpieczona czterema silnymi magnesami neodymowymi. Żeby uzyskać dostęp do ukrytej komory, trzeba przekręcić wewnętrzną stronę nasadki, aby uwolnić magnesy.
Nine Volt produkuje nasadki AirCap dla aparatów Canon RF, Fujifilm GFX, Sony E, Nikon Z, Phase One XF i PL. Każda osłona kosztuje 49 dolarów, a AirTag nie jest dołączony do zestawu.
Konrad Siwik, dziennikarz Fotoblogii