Nowy bezlusterkowiec Canona może kręcić 8K/30p, mieć stabilizację matrycy i 45 Mpix

Nowy bezlusterkowiec Canona może kręcić 8K/30p, mieć stabilizację matrycy i 45 Mpix

Nowy bezlusterkowiec Canona może kręcić 8K/30p, mieć stabilizację matrycy i 45 Mpix
Marcin Watemborski
29.01.2020 08:36, aktualizacja: 26.07.2022 15:01

W tym roku miłośnicy marki Canon spodziewają się aż 3 premier. Jedna z nich może dotyczyć modelu Canon EOS RS, po którym użytkownicy oczekują dużej rozdzielczości matrycy, podobnie jak Sony A7R IV, Nikon Z7 lub Panasonic LUMIX S1R. Ciekawych funkcji może być jeszcze więcej.

Portal Canon Rumors opublikował domniemaną specyfikację pełnoklatkowego bezlusterkowca Canon EOS RS. Redaktorzy spodziewają się matrycy w rozmiarze klatki filmu małoobrazkowego o rozdzielczości 45 megapikseli, a nie 75, jak przypuszczano wcześniej, stabilizowanej matrycy oraz prędkości zdjęć seryjnych do 20 kl./s.

Podobno stabilizacja matrycy ma działać na poziomie nawet 7-8 EV, co wydaje się nie lada osiągnięciem, patrząc na to, że we współczesnych bezlusterkowcach innych firm jest ona mniej więcej na poziomie 5,5 EV. Wracając do trybu seryjnego – 20 kl./s dotyczy migawki elektronicznej. W przypadku migawki mechanicznej prędkość zdjęć seryjnych może wynosić 14 kl./s.

Interesująca jest domniemana specyfikacja nagrywania wideo. Według źródła Canon Rumors, Canon EOS RS będzie mógł kręcić wideo w rozdzielczości 4K i 120 kl/s oraz 8K i 30 kl./s. Pierwszy z trybów prawdopodobnie będzie rejestrował obraz jedynie z części matrycy ze względu na nagrzewanie się korpusu. Tryb 8K Raw może odnosić się do specjalnego trybu filmów poklatkowych.

Mogą się również pojawić zmiany ergonomiczne – brak panelu dotykowego znanego z EOS-a R oraz dodatnie tarczy obrotowej na tyle aparatu (podobnej jak w lustrzankach). W korpusie Canon EOS RS może zostać zastosowana bateria wizualnie przypominająca akumulator LP-E6/N o zwiększonej pojemności.

Specyfikacja zapowiada się obiecująco i przyznam szczerze, że nie mogę się doczekać wersji ”R-ki” z dużą rozdzielczością matrycy. Obawiam się jedynie, że producent nie wróci do umieszczania dżojstika do ustawiania punktów autofokusa, który naprawdę zwiększa wygodę korzystania z aparatu – zwłaszcza w przypadku użytkowników o mniejszych dłoniach. Świetnie by było zobaczyć również kilka dodatkowych guzików na tylnej ściance korpusu, które umożliwią pracę bez konieczności wykorzystywania ekranu dotykowego, dzięki czemu praca w rękawiczkach będzie łatwiejsza.

Spodziewamy się premiery Canona EOS RS podczas targów CP+, które będą trwały od 27 lutego do 1 marca 2020 roku w japońskiej Jokohamie.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)