Nowy typ noktowizora bazuje na SI i pokazuje kolorowy obraz w całkowitej ciemności
Obraz z noktowizora kojarzy nam się za sprawą filmów z ciemnoszarym lub zielonym obrazem, pozbawionym konkretnych barw. Niebawem może się to zmienić, gdyż naukowcy opracowali zaawansowane rozwiązanie, która pokaże kolorowy obraz zamiast monochromatycznego.
Przed wami kolejny przykład na zaawansowane wykorzystanie sztucznej inteligencji w technologii obrazowania. Tym razem chodzi o połączenie algorytmów SI z kamerami podczerwonymi, służącymi jako noktowizory. Efektem ma być nie tylko jasny i czytelny obraz w całkowitej ciemności, ale również dodanie do niego koloru. Dotychczasowe kamery noktowizyjne są monochromatyczne.
Algorytm, który tworzy wielobarwny obraz bazuje na głębokim uczeniu. Innymi słowy, kolory widzianej przez użytkownika sceny będą generowane przez oprogramowanie urządzenia. Ma ono przetwarzać różnice w długości fal ujętych przez podczerwień i odpowiednio je przetwarzać. Czy będą one dokładne, trudno powiedzieć. Istotne jest jednak to, że nawet wstępnie błędnie pokolorowany obraz będzie bardziej czytelny dla odbiorcy i może mu pomóc odróżnić poszczególne obiekty, które nie będą się zlewały w monochromatyczny kleik pikseli.
Wyszkolenie sztucznej inteligencji do odtwarzania jak najdokładniejszych kolorów będzie wymagało nie tylko czasu, ale też odpowiedniego zbioru danych. Naukowcy posłużyli się w tym celu specjalnie wydrukowanymi obrazkami, ukazującymi różnice w jasności oraz barwach, które zostały później przetworzone przez generatywne sieci neuronowe. Można powiedzieć, że taki zbiór obrazów jest swoistym słownikiem dla algorytmu, który tłumaczy mu jaki kolor odpowiada poziomowi jasności obiektu zarejestrowanego przez kamerę podczerwoną.
Obecny postęp rozwoju noktowizyjnych kolorowych kamer jest na etapie możliwości wygenerowania obrazu na podstawie potrójnej analizy danych wejściowych z urządzenia podczerwonego. Prędkość kamery to 3 obrazy na sekundę, co jest obiecującym początkiem. Dalsze prace mają dotyczyć zwiększenia wydajności i prędkości urządzenia oraz dokładności odwzorowania kolorów. Za płynny obraz stale uznaje się klatkaż na poziomie 24 kl./s, uznawany za dość stary kinowy standard. Nawet przy dynamicznym działaniu, takie urządzenia mogłyby sprawdzić się w akcji.
Więcej dokładnych informacji znajdziecie w szczegółowym opracowaniu naukowym.
