Opuszczone skarby Grecji. Fotograf podąża ich śladem

Dimitri Bourriau jest fotografem z Francji, który uwielbia eksplorować opuszczone miejsca. Jego pasja zaprowadziła go do Grecji, gdzie znalazł niesamowite obiekty. Na zdjęciach prezentują się bardzo interesująco – zwłaszcza samolot i lokomotywy.

Jedna ze zdobyczy urbexowych Dimitriego.
Jedna ze zdobyczy urbexowych Dimitriego.
Źródło zdjęć: © Instagram | Jahz Design
Marcin Watemborski

Pierwszy raz o Dimitrim pisaliśmy w 2020 roku, kiedy pokazał światu swój projekt dotyczący piękna opuszczonych zamków. Jego fascynacja urbexem (urban exploration) jest niesamowita – widać, że to naprawdę daje mu dużo radości. Swoje prace publikuje pod pseudonimem "Jahz Design".

Dmitri wspomina, że jego zamiłowanie do opuszczonych miejsc zaczęło się w 2013 roku. Nazywa to "zainteresowaniem do dziedzictwa w rozpadzie", a początki tej pasji zauważył w fotografowaniu dawnych nekropolii oraz okrętów wojskowych. Od tamtego czasu podróżuje nie tylko po Francji, ale całym świecie, by poznawać miejsca, które już dawno utraciły swoją świetność.

Minimalistyczna estetyka, którą posługuje się Dimitri, to zasługa studiów z projektowania graficznego i zamiłowania do fotografii architektury. Linie prowadzące są niezwykle istotne przy fotografowaniu starych budynków i maszyn – dzięki temu można podkreślić ich niebywałe, lecz zapomniane wzornictwo.

Wśród materiałów z Grecji zobaczymy mnóstwo ciekawych miejsc oraz wraków. Są to lokomotywy, samoloty, a nawet statki. Znalazło się też miejsce dla małego zamku czy kilku okazałych posiadłości. Mówiąc o urbexie trzeba zwrócić uwagę na to, że to dość niebezpieczne zajęcie – do większości opuszczonych budynków nie można wchodzić, ponieważ stanowią czyjąś własność lub grożą zawaleniem. Każdy robi to na własne ryzyko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Więcej zdjęć Dimitriego znajdziecie na jego Instagramie.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)