Mój iPad mini, jako codzienne narzędzie pracy przy prowadzeniu Fotoblogia.pl
Mój iPad mini w duecie z iPhonem i MacBookiem Pro to moje podstawowe narzędzia pracy przy codziennym wydawaniu serwisu Fotoblogia.pl. Chciałbym podzielić się z Wami w jaki sposób korzystam z tabletu i które aplikacje są najbardziej przydatne.
11.02.2015 | aktual.: 26.07.2022 19:41
Artykuł powstał przy współpracy z firmą iSpot.
W domu mam obecnie dwa iPady: oryginalnego, pierwszego iPada, który został jeszcze z czasów prowadzenia przeze mnie nieistniejącego już serwisu Applemania.pl oraz iPada mini. Pierwszy z nich to już dziadek – swoje wypracował i służy sporadycznie żonie do czytania książek czy przeglądania stron w Sieci. iPada mini kupiłem tuż po jego premierze we wrocławskim salonie iSpot. Ze względu na ograniczenia budżetowe sięgnąłem wtedy po najprostszą wersję 16 GB z Wi-Fi z szarym smart coverem, a za 8 zł dokupiłem w TkMaxx skórzaną okleinę na tył. Tablet ma już ponad 2 lata, ale nadal dobrze wygląda, bateria trzyma cały dzień intensywnego użytkowania, a system jest dosyć sprawny.
Z tabletu korzystam na kilka sposobów. Ze względu na niską wagę oraz stosunkowo nieduże rozmiary mam go niemal zawsze ze sobą w swojej służbowej torbie. Świetnie sprawdza się do zarządzania pocztą elektroniczną, szukania tematów do tekstów czy po prostu czytania w środkach komunikacji miejskiej. Kiedy wybieram się gdzieś bez bagażu na ramieniu czy plecach, to często wkładam swój tablet do bocznej kieszeni kurtki, w której mieści się w całości i nie kusi potencjalnego złodzieja.
Pracując przy biurku jest podpięty do ładowarki i świetnie sprawdza się jako trzeci wyświetlacz. Wtedy główny monitor to mój podstawowy obszar roboczy, gdzie otwieram strony internetowe czy edytor tekstów. Na 13-calowym ekranie MacBooka Pro mam cały czas otwartego klienta poczty, a 8-calowy iPad mini ma wtedy dwie główne i jakże istotne funkcje. Po pierwsze, w tle uruchamiam na nim aplikacje radia (Chilli ZET i lokalne Radio RAM) bądź Spotify. Po drugie, najważniejsze, tablet wyświetla mi w czasie rzeczywistym statystyki odwiedzin Fotoblogii, korzystając z darmowej aplikacji Google Analytics. Aby nieco urozmaicić sobie dzień pracy i odejść od biurka chętnie odpinam iPada od prądu i korzystam z wielu wyselekcjonowanych aplikacji. Oto najlepsze z nich, które zdecydowanie ułatwiają mi pracę.
Trello to jeden z najlepszych systemów zarządzania projektami. W przypadku Fotoblogii świetnie sprawdza się do zdalnego organizowania pracy redakcji – zgłaszania, przydzielania oraz komentowania tematów czy sygnalizowania zakończenia ich przygotowywania.
Zamiast do sieci wydzwaniać czy wysyłać dziesiątki maili, komunikujemy się w osobnych wątkach i komentarzach pod konkretnymi tematami. Z Trello korzystają redakcje znanych i popularnych serwisów, takich jak mój ulubiony The Verge, Mashable, Readwrite, a w Polsce chociażby gazeta.pl czy spidersweb.pl. Trello ma też dopracowane, proste w obsłudze aplikacje mobilne na iOS i Androida. Na pulpicie mojego iPada mini oraz iPhone’a Trello app zajmuje główne miejsce.
Moją ulubioną aplikacją To-Do w stylu GTD do zarządzania sprawami jest Wunderlist. Próbowałem różnych programów, takich jak Clear czy Any.DO, ale osobiście najbardziej cenię Wunderlist. W końcu Niemcy słyną ze swojego „ordnung” (niem. „porządek”) i wiedzą, jak przygotować przejrzysty, prosty w obsłudze i darmowy program do zarządzania zadaniami. Darmowa appka synchronizuje się z iPhonem oraz Makiem.
Trzecim, nieodłącznym narzędziem niezbędnym do codziennej pracy jest Feedly – najlepszy czytnik RSSów na rynku. Od kilku lat gromadzę tu wszystkie interesujące źródła – portale, blogi, fotoblogi, magazyny. Aplikacja ma piękny i praktyczny interfejs, nie zacina się, jest lekka, darmowa i prosta w obsłudze.
Kolekcję aplikacji od wujka Google zaczynam od programu do monitorowania statystyk Fotoblogii. Dane o ilości odwiedzających serwis to absolutna podstawa: wyznacznik popularności i jakości materiałów, realizacji celów czy panujących trendów.
Jak wspomniałem, pracując przy biurku, iPad mini z otwartą aplikacją Google Analytics wciela się w rolę dodatkowego wyświetlacza do śledzenia ruchu.
Dłuższe, autorskie teksty planowane z wyprzedzeniem (np. testy, wywiady czy poradniki) udostępniamy do redakcji oraz korekty za pomocą Google Drive. W ten sposób ograniczamy ilość wysyłanych maili i kopii jednego dokumentu, a zmiany możemy śledzić praktycznie w czasie rzeczywistym. Na iPadzie często wstępnie czytam i poprawiam niektóre teksty.
Mój cyfrowy notatnik, w którym zapisuję wszystko, co potrzebuję. Absolutna podstawa do dobrej organizacji pracy.
Jeszcze niedawno Facebook był głównym źródłem pozyskiwania tematów oraz informacji ze świata fotografii czy technologii. W ciągu ostatniego roku Mark Zuckerberg wprowadził szereg zmian w algorytmach i niestety zasięgi wielu wartościowych portali, blogów czy osób są bardzo obcinane. W efekcie coraz mniej wartościowych treści trafia do mnie przez moją tablicę, a sam coraz rzadziej sięgam na aplikację Facebooka.
Korzystam z dwóch kont na Instagramie: prywatnego oraz Fotoblogia.pl. To drugie zazwyczaj jest zalogowane na iPadzie mini, którym też często wykonuję zdjęcia, a później obrabiam na VSCO Cam i eksportuję na profil Instagram. Ostatnio chciałem też przetestować VSCO i obrobiłem w nim wszystkie zdjęcia aparatu Fujifilm X100T, które później umieściłem w jego teście.
Które aplikacje na iPada sami możecie polecić do codziennej pracy?
O innych aplikacjach i zastosowaniu iPada w biznesie dowiecie się na stronie iPad w biznesie w serwisie iSpot.
iPada mini i innu sprzęt firmy Apple możecie kupić w salonach iSpot w całej Polsce. Sam korzystałem także kilkukrotnie z pomocy i doradztwa u sprzedawców w salonach. Za każdym razem spotkałem się kompetentną i miłą obsługą, która skutecznie mi pomogła. Warto też wiedzieć, że jeśli jeszcze studiujecie to w salonach iSpot możecie uzyskać atrakcyjne zniżki na zakup sprzętów Apple.