Panasonic G2 czy tania lustrzanka? TEST część 2
Panasonic Lumix DMC-G2 wygląda, jak mała lustrzanka. Jest lekki, dobrze wykonany, umożliwia wymianę obiektywów czy nagrywanie filmów HD. W końcu oferuje całkiem niezłą jakość zdjęć. Aparat nie jest jednak typową lustrzanką, ale należy do szybko rozwijającej się kategorii Mikro Cztery Trzecie. Czym tak naprawdę G2 różni się od tanich lustrzanek i czy warto w niego zainwestować? Zapraszamy do drugiej części testu z obszerną galerią oraz próbkami filmów.
04.08.2010 | aktual.: 04.08.2010 17:00
Panasonic Lumix DMC-G2 wygląda, jak mała lustrzanka. Jest lekki, dobrze wykonany, umożliwia wymianę obiektywów czy nagrywanie filmów HD. W końcu oferuje całkiem niezłą jakość zdjęć. Aparat nie jest jednak typową lustrzanką, ale należy do szybko rozwijającej się kategorii Mikro Cztery Trzecie. Czym tak naprawdę G2 różni się od tanich lustrzanek i czy warto w niego zainwestować? Zapraszamy do drugiej części testu z obszerną galerią oraz próbkami filmów.
Panasonic Lumix DMC-G2 ? TEST część 1
Jakość zdjęć i szumy
Szumy
Pierwsze zdjęcia testowe zostały wykonane przy użyciu tablicy X-Rite Color Checker, którą fotografowaliśmy z różną czułością ISO oraz z pomocą ?kitowego? obiektywu i zapisanych w standardowym pliku JPEG z fabrycznymi ustawieniami.
Panasonic Lumix DMC-G2 bardzo dobrze radzi sobie z szumami w zakresie czułości ISO 100-800. Przy ISO 1600 widoczny zaczyna być algorytm odszumiania, jednak zarówno zdjęcia wykonane przy ISO 1600, jak i ISO 3200 prezentują się całkiem dobrze. Nie radzimy korzystać z najwyższej czułości ISO 6400. Całkiem nieźle radzi sobie natomiast system redukcji szumów. Do wyboru mamy aż 5 stopni: -2, -1, 0, +1 oraz +2.
Reprodukcja szczegółów
G2 dobrze oddaje szczegóły, nie tylko na niskich czułościach, ale także przy wyższych wartościach ISO. Od ISO 1600 widoczne już są mechanizmy odszumiające zdjęcie, jednak efekt jest do zaakceptowania.
Przykładowe zdjęcia
Oryginał: TUTAJ
Oryginał: TUTAJ
Oryginał: TUTAJ
Oryginał: TUTAJ
Oryginał: TUTAJ
Więcej zdjęć znajdziecie na naszym koncie na Flickrze.
Przykładowe filmy
Na wrocławskim Rynku
W górach
Widok z tamy
Panasonic G2 czy tania lustrzanka?
Kiedy po raz pierwszy otrzymałem Panasonika G2 postanowiłem zastanowić się czy ma on jakiekolwiek szanse w konkurencji z tanią lustrzanka. Aparat przegrywa w wielu ważnych kategoriach:
- Gorsza jakość zdjęć, zwłaszcza przy ISO 800 i wyżej. G2 posiada matrycę Live MOS typu 4/3, czyli nieco mniejszą, niż APS-C w lustrzankach.
- Mniejszy wybór obiektywów, które często są w wyższej cenie
- Cena aparatu. Za ok 2700 zł można kupić np. Canona 550D z kitowym obiektywem EF-S 18-55 IS, czyli aparat który oferuje nieporównywalnie wyższą jakość zdjęć, możliwość nagrywania filmów w jakości Full HD 1080p. i używalne ISO do 12800. Nie wspominam już nawet o gamie dobrych jakościowo szkieł. A na rynku jest przecież sporo lustrzanek w cenie poniżej 2000zł.
Plusem aparatów systemu Mikro Cztery Trzecie ma być kompaktowa wielkość. Z kitowym obiektywem VARIO G 14-42mm f/1:3.5-5.6 Lumix G2 jest tylko nieznacznie mniejszy od klasycznych tanich, a zarazem małych lustrzanek. Różnica zaczyna być widoczna, kiedy podczepimy np. obiektyw Lumix G 20mm f/1.7, którego grubość wynosi jedynie ok 3cm. Wtedy rozmiar G2 staje się rzeczywiście bliższy kompaktom, niż lustrzankom. A co z wagą? Ta też miała być niższa, niż w wypadku lustrzanek. W aparacie nie ma przecież ciężkiego pryzmatu oraz systemu lustra. Krótkie porównanie daje odpowiedź na to pytanie:
- Panasonic Lumix G2: 593g
- Canon 550D: 530g
- Nikon D5000: 560g (bez akumulatora i karty pamięci)
- Sony A550: 599g
Różnice praktycznie niewyczuwalne, ale przecież aparaty M 4/3 miały być lżejsze.
W innych kategoriach, jak np. jakość wykonania czy ergonomia, Panasonic może rywalizować z przykładowymi tanimi lustrzankami, jak równy z równym. Do przedyskutowania pozostaje kwestia wyglądu. Mi osobiście bardzo podobają się lustrzanki, aczkolwiek design Panasonika może przypaść wielu osobom do gustu.
Czy zatem Panasonik G2 ma mocną stronę? Oczywiście, że tak. Wielkim, wielkim plusem jest dotykowy ekran, który w realny sposób usprawnia obsługę aparatu. Docenią to szczególnie osoby, które nie chcą zajmować sobie głowy wnikliwą nauką obsługi lustrzanki. Przejrzyste menu Panasonika wraz z intuicyjną obsługą poprzez ekran dotykowy stawiają Lumixa G2 na czołowej pozycji, jeśli chodzi o prostotę obsługi wśród aparatów cyfrowych. Poza tym G2 jest mimo wszystko nieco mniejszy, od typowej lustrzanki i stosunkowo lekki, co może stanowić pewien argument dla użytkownika, który chce mieć swój aparat zawsze przy sobie.
Czy wolałbym Panasonika G2 od typowej lustrzanki? Zdecydowanie nie. Dobry dotykowy ekran to za mało, aby G2 mnie do siebie przekonał. Dla mnie liczy się przede wszystkim wysoka jakość zdjęć, a tu G2 pozostaje niestety lekko w tyle w porównaniu z lustrzankami, nawet tymi najtańszymi. Jednak dla osób, które chcą mieć po prostu fajny, bardzo prosty w obsłudze aparat, który oferuje o wiele wyższą jakość fotografii od zwykłych kompaktów G2 wydaje się bardzo poważnym kandydatem do zakupu.
Ocena w swojej klasie: