Panasonic Lumix DMC‑LX5 - dlaczego chcemy go mieć? Pierwsze wrażenia [wideo + galeria]
Szerokokątny (24-90mm), uniwersalny i bardzo jasny (f/2.0-3.3) obiektyw sygnowany marką Leica, dopracowana matryca, dobra konstrukcja, ergonomia, waga i wymiary - to tylko niektóre z zalet nowego Panasonika Lumix DMC-LX5, który na pierwszy rzut oka prezentuje się wyśmienicie. Kilka dni po premierze otrzymaliśmy do krótkich testów przedprodukcyjną wersję nowego Lumixa. Zachwycił nas. Chcemy go mieć w wersji finalnej!
Szerokokątny (24-90mm), uniwersalny i bardzo jasny (f/2.0-3.3) obiektyw sygnowany marką Leica, dopracowana matryca, dobra konstrukcja, ergonomia, waga i wymiary - to tylko niektóre z zalet nowego Panasonika Lumix DMC-LX5, który na pierwszy rzut oka prezentuje się wyśmienicie. Kilka dni po premierze otrzymaliśmy do krótkich testów przedprodukcyjną wersję nowego Lumixa. Zachwycił nas. Chcemy go mieć w wersji finalnej!
LX5, czyli profesjonalny kompakt
Panasonic Lumix DMC-LX5 to następca modelu LX3, który jest bardzo ceniony głównie za wysoką jakość oferowanych zdjęć, porównując z innymi kompaktami. LX5 to interesujące rozwinięcie konstrukcji sprzed dwóch lat.
Sercem aparatu jest matryca CCD 1/1,63 cala z modelu LX3, o rozdzielczości 10,1 megapiksela. Producent chwali się, że sensor oferuje teraz szerszy zakres dynamiczny dzięki zwiększeniu jego czułości ?i nasycenia. Matryca współpracuje z nowym procesorem Venus Engine FHD. Taki zestaw pozwala na zastosowanie czułości w zakresie do ISO 12800 (przy rozdzielczości ograniczonej do 3 Mpix) oraz możliwość nagrywania filmów HD 720p. Dużym plusem jest też bardzo małe opóźnienie zwolnienia migawki, które ma wynosić tylko 0,007 sekundy.
Z tyłu Lumixa LX5 znajdziemy przeprojektowany 3-calowy wyświetlacz Intelligent LED LCD o rozdzielczości 460 tys. punktów. Nowego Panasonika miałem w rękach tylko przez jeden dzień i była to tylko wersja przedprodukcyjna, ale mimo to wyświetlacz prezentował się bardzo dobrze. Monitor gwarantował duże kąty widzenia, niezłe oddanie barw, a dzięki podświetleniu LEDami obraz był dobrze widoczny również w słoneczny dzień.
Dlaczego chcemy go mieć?
Fotografując codziennie lustrzankami trudno jest mi zazwyczaj zaakceptować jakość obrazu z kompaktów, w szczególności tych tańszych z kiepskimi obiektywami. Panasonic Lumix LX5 nie jest jednak zwykłą cyfrówką. To zaawansowany kompakt z najwyższej półki, który idealnie nadaje się na codziennego towarzysza fotografa. To profesjonalna cyfrówka posiadająca chyba wszystkie dostępne obecnie, użyteczne funkcje i praktyczne wyposażenie.
Matryca
Aparat posiada matrycę CCD 1/1,63 cala. Sensor oferuje rozdzielczość "tylko" 10.1 megapiksela, czyli nie za wiele jak na dzisiejsze standardy. Dzięki temu jednak aparat powinien oferować lepszą jakość zdjęć, a przede wszystkim mniejsze szumy. A o to przecież tu chodzi.
Obiektyw
LX5 został wyposażony w świetny szerokokątny obiektyw LEICA DC VARIO-SUMMICRON o zakresie ogniskowych odpowiadający zakresowi 24-90mm i światłosile f/2.0-3.3. Takim szkłem można fotografować prawie wszystko - od krajobrazów, większych pomieszczeń po portrety i makro. Wielkim atutem jest też jasność obiektywu sygnowanego przez Leikę - f/2.0, przy minimalnej ogniskowej to świetny rezultat pozwalający na uzyskanie na fotografiach bardzo małej głębi ostrości, ale także umożliwiający fotografowanie lub filmowanie w słabych warunkach oświetleniowych.
Konstrukcja
Jak na kompakt Lumix LX5 został dobrze wyważony i świetnie leży w dłoni. Aparat posiada nieduży grip wykończony dobrą jakościowo gumą, dzięki czemu nie wyślizguje się z dłoni i można go pewnie chwycić. Dużym plusem jest też tylne pokrętło do ustawiania parametrów ekspozycji oraz przełącznik na górze. Wszystkie te elementy powinny być zupełnym standardem w kompaktach, ale niestety w większości nie są.
Gorąca stopka
Nowy Panasonik otrzymał gorącą stopkę, czyli uchwyt umożliwiający podłączenie dodatkowych zewnętrznych akcesoriów - lampy błyskowej, wizjera Live View oraz interesująco zapowiadającego się wizjera optycznego. To właśnie ten ostatni gadżet robi na mnie największe wrażenie, przenosząc odrobinę Lumixa w świat profesjonalnych aparatów z wyższych sfer. Korzystanie z dobrego jakościowo wizjera to czysta przyjemność.
Wymiary, waga, wygląd
Pozostałe parametry nowego Lumixa również stoją na najwyższym poziomie, chociaż konkurencyjne modele kompaktów mogą także pochwalić się dobrymi wyświetlaczami, niską wagą czy możliwością nagrywania filmów HD 720p.
Na pierwszy rzut oka Panasonic Lumix LX5 wygląda na aparat bez słabych stron, jak na sprzęt tej klasy. Do testów został nam udostępniony jednak tylko egzemplarz przedprodukcyjny z firmware w wersji 0.20, zatem nie mogliśmy go przetestować pod względem jakości zdjęć czy wydajności baterii. Zakładamy jednak, że LX5 nie będzie się sprawował gorzej, niż poprzedni. Gwarantujemy jednak, że jak tylko nowy Lumix trafi do sprzedaży, to od razu weźmiemy go pod lupę i zweryfikujemy go w twardej rzeczywistości. Póki co, LX5 prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Chciałbym go mieć zawsze przy sobie, jako podręczny aparat na każdą okazję.
Przegląd aparatu
Panasonic Lumix LX-5 - pierwsze wrażenia (hands on)
Menu
Panasonic Lumix LX-5 - pierwsze wrażenia (hands on) - menu
_________ * *
Filmy oraz zdjęcia zostały wykonane aparatem Panasonic Lumix GF-1 + Leica 45mm f/2.8, dzięki uprzejmości firmy Panasonic Polska.[block position="inside"]1608[/block]