Panasonic Lumix GH6 może mieć 41 Mpix i pojawić się niebawem
Mimo tego, że Panasonic rozwija swoją linię pełnoklatkowych bezlusterkowców Panasonic Lumix S1, to nie zapomina o systemie Mikro Cztery Trzecie. Niedługo możemy zobaczyć zaawansowany korpus z fizycznie małą matrycą, ale o dużej rozdzielczości. Zapowiada się nieźle!
06.05.2020 | aktual.: 06.05.2020 11:44
Panasonic Lumix GH6 może być następcą doskonale przyjętego modelu Panaosnic Lumix G5 z matrycą Mikro Cztery Trzecie z 2017 roku. Optymizmem napawa fakt tego, że G5 doczekał się specjalnej wersji przeznaczonej dla filmowców – modelu Panasonic Lumix G5S.
Początkowo spodziewaliśmy się prezentacji modelu Panasonic Lumix GH6 podczas targów Photokina 2020, które miały odbyć się w maju 2020 roku, lecz zostały odwołane ze względu na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2. TechRadar wskazuje jednak na to, że za kilka miesięcy będziemy mogli cieszyć się nowym bezlusterkowcem, podając domniemaną datę jako sierpień lub wrzesień 2020 roku.
Wśród oczekiwanych specyfikacji, wypatrujemy z niecierpliwością: 41-megapikselowego sensora Mikro Cztery Trzecie (Sony IMX594CQR), nowego systemu stabilizacji matrycy, ulepszonego akumulatora, ulepszonego systemu AF oraz możliwości nagrywania w 4K, 6K, a być może nawet 8K. Jak w przypadku każdej nowej generacji sprzętu, patrzymy na konkurencję, a ja wiadomo – apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Duża rozdzielczość matrycy jednak stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Szczerze mówiąc spodziewałbym się zaimplementowania rozbudowanych funkcji wideo zamiast tego. W końcu z nich właśnie słynie Panasonic i wprowadza je nawet w półamatorskich korpusach. Być może nie będzie to 8K, ale 6K już jak najbardziej. Z drugiej strony patrząc nie można pominąć sensora Sony IMX492, który ma 47 Mpix i umożliwia nagrywanie w 8K. To byłby absolutny hit w branży Mikro Cztery Trzecie, jeśli znalazłby się w modelu Panasonic Lumix GH6.
Mimo tego, że spodziewamy się premiery w III kwartale 2020 roku, nie ma co liczyć na to, że aparat pojawi się na sklepowych półkach już wtedy. Znając życie zawita dopiero w 2021 roku, gdy sytuacja związana z fabrykami i dostępem części trochę się unormuje. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 zostawia znaczący ślad w branży sprzętu fotograficznego.