Pecet za 4 tysiące dolarów miażdży iMaka w tej samej cenie

Produkty Apple są drogie, zwłaszcza w wysokich konfiguracjach. Za tą samą cenę możecie złożyć maszynę o lepszych lepsza niż srebrno-biały iMac. Może nie będzie wyglądała tak zjawiskowo, ale za to jej wydajność na pewno przekroczy Jabłko.

Redaktorzy serwisu SLR Lounge zestawili dwa komputery, na które przeznaczyło podobną kwotę – ok 4 tysięcy dolarów, czyli w przeliczeniu 15 600 złotych. Całkiem spora kasa, nie? Sprzęt był testowany pod względem wydajności na programie Adobe Lightroom.

• Procesor Intel i7-5960X @ 3.00 Ghz podkręcony do 4.5 Ghz (1025 $)
• Płyta główna ASUS ROG Rampage V Extreme (480 $)
• Pamięć RAM 64 GB (350 $)
• Karta graficzna EVGA NVidia GeForce GTX 980 Ti (630 $)
• Dysk twardy Samsung 850 EVO 1TB
• Obudowa Corsair 450D (125 $)
• Zasilacz Corsair AX860 (140 $)
• Chłodzenie Corsair Hydro H110 (120 $)
• System Windows 10 PRO (100-200 $)
• Ekran EIZO 27” FlexScan IPS 2560 x 1400 px (1000$)
• Cena za całość – 4370 $

Ten komputer został złożony przez Josepha Wu prawie rok temu i ciągle nieźle hula.

• Procesor Intel i7 Quad-Core 4.00 Ghz
• Pamięć RAM 32 GB/ 1867 Mhz DDR3 SDRAM
• Dysk 1TB
• Karda graficzna AMD Radeon R9 M395X 4GB
• Cena za całość - 4431 $

Testerzy wzięli 1121 identycznych plików RAW z Canona EOS 5D Mark III oraz Canona 5DS. Dla pewności puścili test importowania w LR 2-3 razy. iMac poradził sobie w zaledwie 26.81 sekundy. Pecet nie pozostawał w tyle i wykonał tą samą robotę w 12.51 sekundy!

W przypadku budowania Smart Previews (jakość medium, 2048 px) – Mac: 26 minut i 1 sekunda, PC: 19 minut 22 sekundy. Ładowanie 114 plików RAW w zakładce Develop – Jabłko: 1 minuta i 58.1 sekundy, PC: 1 minuta 10 sekund. Jeśli chodzi o resztę testów – możecie je dokładnie przejrzeć na stronie SLR Lounge.

Mówiąc krótko – pecet zmiótł Maca w podobnej cenie, a nawet droższego. iMac był wolniejszy o 26-114 % od złożonego komputera. Cóż – wybór na czym będziecie pracować należy do was. Wydajność nie jest oczywiście jedynym wyznacznikiem - warto zastanowić się nad systemem, jakością wykonania, ale także zastosowanym monitorem.

Przy takich rozważaniach trzeba także pamiętać, że najważniejsze jest podejście do fotografii, a sprzęt to tylko narzędzie. Według mnie nie ma znaczenia, czy ktoś jest makowcem, ani czy robi Canonem lub Nikonem. Każdy pracuje tym, co jest dla niego najwygodniejsze.