Nadchodzi przełom w fotografii - oto pierwsza okładka Sports Illustrated wykonana smartfonem
Michael J. LeBrecht II, stary fotograficzny wyjadacz Sports illustrated, dostał propozycję sfotografowania „najbardziej seksownego żyjącego mężczyzny na świecie” – Dwayne’a „The Rock” Johnsona. Zgodził się od razu, nie wiedział jednak, że będzie miał fotografować… smartfonem.
07.12.2016 | aktual.: 09.12.2016 20:41
Po przyjęciu zlecenia LeBrecht usłyszał, że redakcja chciałaby, by ten „spróbował zrobić zdjęcia na okładkę smartfonem”. Brzmi to niedorzecznie? Czy to wielkie wyzwanie? Ze względu na modela, którym był znany zapaśnik i aktor – Dwayne „The Rock” Johnson, fotograf podniósł rzuconą rękawicę. Do dyspozycji fotografa był nowiutki smartfon Moto Z z modem Hasselblad True Zoom.
Jak widzicie w filmiku kulisowym – nie było to do końca fotografowanie smartfonem, a przystawką, stworzoną przez szwedzką legendę. Nie zmienia to faktu, że nie jest to sprzęt przeznaczony do tego typu przedsięwzięć. Według fotografa praca tym sprzętem była przyjemna i wygodna, zwłaszcza dzięki możliwościom kontroli ekspozycji.
Jedyną trudnością, przed którą musiał stanąć LeBrecht było zamocowanie telefonu na statywie, ponieważ dołączany mod był tak duży, że artysta musiał przyczepić smartfona odwrotnie. Końcowe zdjęcie udało się zrobić już za 18-tym podejściem. Podczas sesji zdjęciowej LeBrecht korzystał również z Canona EOS 5Ds. Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć wykonanych tą lustrzanką.Więcej zdjęć możecie zobaczyć na stronie SI.
Fotograf nie widzi sensu porównywania smartfona do profesjonalnej lustrzanki, ponieważ przeznaczenia obu aparatów, jak i oczywiście osiągi, są zupełnie inne. Jednak urządzenie może świetnie się sprawdzić podczas nauki fotografowania – jest kompaktowe, wygodne w użyciu, a jakość obrazka jest zadowalająca.
Jak myślicie – czy fotografia mobilna wejdzie na poziom profesjonalnej jakości obrazka? Znam wielu fotografów, dla których smartfon jest podstawowym narzędziem fotografowania, lecz osobiście patrzę na to sceptycznie. Poza tym – co z samym doświadczeniem fotografowania? Nie ma to, jak wziąć masywną, dobrze leżącą puszkę do ręki i usłyszeć potężne klapnięcie lustra.