Pierwsze zdjęcie po katastrofie w Czarnobylu. Zrobiono je zaledwie 14 godzin po wybuchu
Temat kwestii zagrożenia związanego z bombami atomowymi powrócił niedawno przy okazji premiery filmu "Oppenheimer". Przyjrzyjmy się jednak innej kwestii, a mianowicie przypomnijmy katastrofę elektrowni w Czarnobylu i spójrzmy na pierwsze zdjęcie.
Mimo tego, że J. Robert Oppenheimer był ojcem bomby atomowej, nie o nim dziś będzie, lecz temat jest dość zbliżony, ponieważ niekontrolowana elektrownia może zamienić się w bardzo niebezpieczny obiekty. Mowa o katastrofie z 1986 r., którą wielu z nas dobrze pamięta. Tak, chodzi o reaktor w bloku numer 4 w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
Wspomniana katastrofa jest jedną z dwóch najgorszych w historii świata. Wraz z wypadkiem w Fukushimie, wybuch reaktora w Czarnobylu został oznaczony siódmym stopniem w skali INES. To najwyższy poziom, który podkreśla niebezpieczeństwo tamtego wydarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To, co przykuło nasze spojrzenia najbardziej, to pierwsze zdjęcie, które powstało. Kadr autorstwa fotoreportera agencji Novosti Igora Kostina został zrealizowany 26 kwietnia 1986 r., zaledwie 14 godzin po wybuchu. Mimo tego, że fotograf robił zdjęcia z helikoptera, wszystkie z nich zostały zniszczone przez wysokie promieniowanie, oprócz jednego. Dodatkowo napęd aparatu przestał działać po ok. 20 zdjęciach.
Fotografia, którą widzicie powstała ze znacznej odległości i właśnie być może dlatego przetrwała. Zdjęcie jest bardzo zaszumione i nieostre. Widać, że negatyw ucierpiał, o czym świadczy niewyraźny obraz. W kadrze zobaczymy zniszczony przez wybuch blok numer 4 oraz gruzy. Dla przypomnienia – gdy zrobiono to zdjęcie, w środku wciąż było gorąco, a chemikalia stale się paliły.
Fotoreporter wspominał, że na miejscu tragedii zastał widok zbliżony do kraju zniszczonego przez wojnę. Były tam wojskowe samochodu oraz zgliszcza. Nie brakowało również różnych służb. Po wysłaniu zdjęć do Moskwy Kostin dostał zakaz publikacji przez 10 dni. Dopiero wtedy świat obiegła informacja o katastrofie atomowej w Czarnobylu, a przez Europę wciąż przechodziła radioaktywna chmura.
Igor Kostin przyjął 5-krotną dawkę maksymalnego promieniowania. Zginał w 2015 r. w wypadku samochodowym.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii