Pies, który jeździł na desce. Na zdjęciach wygląda jak profesjonalista

Pies, który jeździł na desce. Na zdjęciach wygląda jak profesjonalista

Pies, który jeździł na desce. Na zdjęciach wygląda jak profesjonalista
Źródło zdjęć: © © Yuri Smityuk / TASS via Forum
Marcin Watemborski
12.08.2021 11:36, aktualizacja: 12.08.2021 13:36

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Każdy, kto kiedykolwiek miał styczność z tymi fantastycznymi czworonogami wie, że oddane stworzenie nie opuszcza swojego pana na krok i chce spędzać z nim jak najwięcej czasu. Buldog o imieniu Bullet towarzyszy swojemu panu w nietypowy sposób. Jeździ z nim na deskorolce!

Prawdopodobieństwo, że patrząc na psy jeżdżące na deskorolkach, widzieliście buldogi jest naprawdę duże. W internecie jest mnóstwo filmów, które pokazują, że właśnie ta rasa odnajduje się w sportach ekstremalnych. Ich silne łapy oraz znakomite wyczucie równowagi pozwalają na niezłe manewry.

Przykładem takiego psiaka jest 6-letni Bullet (ang. Pocisk). Jego właściciel Sergej Szukszujew z Władywostoku chciał kiedyś sprawdzić, czy faktycznie buldogi lubią jazdę na desce. Szybko okazało się, że Bullet czuje się jak ryba w wodzie surfując po asfalcie.

Obraz
© © Yuri Smityuk / TASS via Forum

Po dwóch latach treningów, można zaryzykować stwierdzenia, że ten buldog jest psim zawodowcem. Jego ulubione trasy to długie asfaltowe drogi na wybrzeżu Zatoki Amurskiej. O ile rdzenni mieszkańcy miasta zdążyli się przyzwyczaić do Bulleta, to turyści nie mogą oderwać od niego oczu.

Sergej postanowił uczcić sukcesy swojego czworonożnego przyjaciela i zorganizować mu profesjonalną sesję fotograficzną. Zobaczymy tam Bulleta podczas treningu, jak też pozującego. Gdyby były organizowane psie Igrzyska Olimpijskie, a skateboarding byłby jedną z dyscyplin, ten psiak z dumą mógłby reprezentować Rosję we współzawodnictwie.

Obraz
© © Yuri Smityuk / TASS via Forum
Obraz
© © Yuri Smityuk / TASS via Forum
Obraz
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)