Pies utknął na balkonie. Próbował uciec od agresywnego właściciela
Mieszkańcy miasta Tutajew w Rosji zauważyli psa, który zwisał z krawędzi balkonu jednego z mieszkań. Okazało się, że zwierzę próbowało uciec od właściciela, który zostawił je na pewną śmierć. Miejscowi bez namysłu przystąpili do akcji ratunkowej.
Podczas ucieczki zwierzę utknęło w szczelinie balustrady i nie było w stanie się ruszyć. Jak donoszą lokalne media, pobliscy mieszkańcy zauważyli psa, gdy usłyszeli przeraźliwe dźwięki dobiegające z jednego z bloków mieszkalnych. Sytuacja wyglądała na niebezpieczną – zwierzę zwisało głową w dół i mogło w każdej chwili spaść na ziemię.
Mieszkańcy natychmiast ruszyli na ratunek. Jeden z mężczyzn wszedł na drabinę i delikatnie wydostał psa z pułapki. W wyniku zdarzenia zwierzę, które nazwano potem Radą, doznało drobnych i niegroźnych zadrapań. Media podkreślają, że był to niewielki uraz w porównaniu z tym, co pies musiał wycierpieć wcześniej. Okazało się bowiem, że cała sytuacja nie była przypadkowa – Rada utknęła na balkonie, próbując wydostać się z mieszkania.
Тутаев
Pies miał widoczne ślady zaniedbania. Osoby, które brały udział w akcji ratunkowej, od razu zwróciły uwagę na wystające żebra, które świadczyły o tym, że zwierzę mogło być głodzone. Rada została zabrana do weterynarza, który potwierdził te podejrzenia. U psa zdiagnozowano anemię oraz niedobór hemoglobiny, co było najpewniej spowodowane długim okresem niedożywienia. Poza tym zwierzę było wyraźnie wyczerpane i przestraszone. Dzięki pomocy wolontariuszy udało się znaleźć dla niegoe trochę jedzenia i dach nad głową.
Właścicielem psa okazała się osoba dobrze znana lokalnej policji. Funkcjonariusze byli często wzywani do jego mieszkania z powodu wszczynanych awantur oraz libacji alkoholowych. Śledztwo w sprawie ostatniego incydentu ujawniło, że właściciel mieszkania opuścił miasto, zostawiając bez pożywienia kota i psa. Rada miała więcej szczęścia niż kot, który – jak potwierdzili rosyjscy dziennikarze – zmarł z głodu.