Początki fotografii mody
29.04.2008 21:33, aktual.: 02.08.2022 11:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wpisie ?Prowokator: Helmut Newton? obiecywałem kiedyś powrót do genezy fotografii modowej, odnajdziemy tam bowiem kilka ciekawych nazwisk, które z pewnością miały kolosalny wpływ na tego rodzaju zdjęcia. Ale początkowo chodziło w nich o coś zupełnie innego...
We wpisie ?Prowokator: Helmut Newton? obiecywałem kiedyś powrót do genezy fotografii modowej, odnajdziemy tam bowiem kilka ciekawych nazwisk, które z pewnością miały kolosalny wpływ na tego rodzaju zdjęcia. Ale początkowo chodziło w nich o coś zupełnie innego...
Reklamowano stroje, domy handlowe, a gdzieś pomiędzy tym był człowiek adresat konkretnej kolekcji. Samo narodzenie się fotografii modowej zapoczątkowało jej śmierć, bo fotografie niby nieprzemijalne nosiły znak dezaktualizacji, były obiektem porównań, wiec zadaniem a i misją projektantów było ciągle coś ulepszać, wymyślać. Zaczęli więc prześcigać się w pomysłach, a za tym musiała nadążyć również fotografia.
Po I wojnie światowej rozwój mody sięgnął masowości, a fotografia stała się świetnym narzędziem jej propagowania. Prym wiodły pisma Vanity Fair i Vogue, a ich czytelniczki większą uwagę zaczęły zwracać na owe zdjęcia niż na teksty pojawiające się w magazynach.
Prezentowane przez modelki stroje dawały wyraz ducha fotografowanych czasów, stroje tworzyły kanon danej epoki, to co pokazywały zdjęcia uznawano za normę społeczną .
Kto w takim razie przybliżał ją sobie współczesnym? Głównie byli to ludzie związani z Harper?s Bazaar m.in.: kwiaciarz z zawodu, od 1921 roku poświęcił się fotografowaniu mody, owładnięty obsesją kobiet, Erwin Blumenfeld. Jego eksperymenty dotyczyły m.in.: solaryzacji, stosował kolaże.
Kolejna ważna postać(te same lata)to George Hoyningen-Huene urodzony w Sankt Petersurgu, również artysta wszechstronny, obieżyświat. Jego seksualna orientacja ukazywała obojętność wobec płci pięknej tworząc jej zdystansowany, ale i szykowny obraz.
Oczywiście to nie koniec, bowiem fotografia mody miała swoich kilku prekursorów... ale o nich już następnym razem!|